Lawa wystrzeliła z wulkanu. Niesamowite wideo z samolotu
Tuż przed godziną 8 rano w niedzielę po serii trzęsień ziemi w pobliżu miasta Grindavik wybuchł wulkan Svartseng, jak podało islandzkie biuro meteorologiczne. Porażający, ognisty spektakl został nagrany przez pasażera samolotu, który akurat przelatywał nad wulkanem.
Erupcja ma miejsce na północ od rybackiego miasteczka Grindavik na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej części kraju. Przedstawiciele Rady Miasta poinformowali, że spełniły się ich największe obawy i strumień lawy dotarł do zabudowań i zaczął pochłaniać domy. W Grindaviku nie ma prądu, uszkodzone są wodociągi.
Na szczęście mieszkańcy zostali wcześniej ewakuowani w bezpieczne miejsce. Prezydent Islandii Gudni Johannesson poinformował na Tittwerze, że wybuch wulkanu nie wpłynął na loty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kolejna erupcja wulkanu rozpoczęła się wczesnym rankiem na północ od Grindaviku. Miasto zostało już pomyślnie ewakuowane w ciągu nocy i nikomu nie zagraża niebezpieczeństwo, chociaż infrastruktura może być zagrożona. Nie ma żadnych przerw w lotach" - czytamy we wpisie.
Jeden z pasażerów, który właśnie podróżował samolotem w kierunku Islandii, kiedy wybuchł wulkan, nagrał przerażające zjawisko.
"Pojechaliśmy na Islandię z okazji naszej rocznicy i moich urodzin, nie spodziewałem się, że będziemy obserwować erupcję wulkanu, gdy wchodziliśmy na pokład i startowaliśmy" - napisał na platformie X Ross McClymont, autor wyjątkowego nagrania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iceland's volcano eruption seen from plane window in passenger footage
Na półwyspie Reykjanes to już piąta erupcja od 2021 roku. Tym razem może jednak mieć ona dalekosiężne konsekwencje dla Grindavíku. Premier Islandii Katrin Jakobsdottir 14 stycznia nazwała "czarnym dniem w historii kraju".