Lasy osłabione
Działania ratownicze prowadzone w maju i
czerwcu przez pracowników Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w
Szczecinie uratowały tysiące hektarów lasu - pisze "Kurier
Szczeciński".
Nie mieli oni co prawda żadnych szans na walkę z suszą, mogli natomiast zwalczać leśne szkodniki z bródnicą mniszką na czele. Te zaś w pewnym momencie opanowały prawie 10 proc. powierzchni lasów RDLP, czyli prawie 60 tysięcy hektarów. Najgroźniejsza była tradycyjnie mniszka brudnica, ale drzewostan atakowała także balczatka sosnówka, chrabąszcz kasztanowiec i zwójki dębowe informuje Mieczysław Zachaś, naczelnik Wydziału Ochrony Lasów RDLP w Szczecinie.
Według niego, atak szkodników udało się leśnikom odeprzeć, ale na suszę nie mieli już oni wpływu. Susza przetrzebiła przede wszystkim młody drzewostan i nowo zakładane uprawy. Szczególnie w skórę dostały drzewa liściaste, które o wiele gorzej znoszą brak wody od iglastych. Suszę bardzo źle zniosły także uprawy leśne na tzw. gruntach porolnych - odnotowuje "KSz".