Łapówkarz zatrzymany "na gorącym uczynku"
Wysoki rangą warszawski urzędnik został przed południem zatrzymany przez policję "na gorącym
uczynku" podczas próby wzięcia łapówki. Został już zwolniony z
pracy - poinformował dziennikarzy na specjalnie zwołanej
konferencji prezydent Warszawy Lech Kaczyński.
01.10.2004 | aktual.: 01.10.2004 15:20
Dyrektor Stołecznego Biura Informacji i Promocji Turystycznej Adam R. miał przyjąć pieniądze od interesanta "w zamian za nawiązanie współpracy". Kwota - jak podkreślił Kaczyński - nie była wysoka i nie przekroczyła miesięcznego wynagrodzenia urzędnika.
Dyrektor Biura Kontroli Wewnętrznej i Audytu Marek Trosiński wyjaśnił, że w tym tygodniu urzędnicy otrzymali wiarygodne sygnały, że w jednej z jednostek miasta pracownik chce uzyskać jakieś korzyści materialne w zamian za zawarcie umów.
Wydział do spraw walki z korupcją komendy stołecznej policji został przez nas powiadomiony i podjął stosowne czynności zmierzające do udowodnienia tego przypadku - dodał.
Prezydent stolicy zaznaczył, że do zatrzymania doszło dzięki współpracy organów ścigania i miejskich urzędników.
Mówię o tym z najwyższym smutkiem, bo chodzi o człowieka, który podjął pracę w okresie, gdy byłem już prezydentem Warszawy. Dawano mi gwarancje jego uczciwości - powiedział Kaczyński. Dodał, że nie zapadła jeszcze decyzja o aresztowaniu mężczyzny.
Zapewnił, że urząd miasta będzie reagował w podobny sposób na każdy sygnał dotyczący korupcji.