Który lepiej prezentuje się z dziećmi?
Specjaliści od reklamy zgodnie twierdzą, że nic tak dobrze nie sprzedaje produktu, jak "kochany", "słodki" i "niewinny" malec. I tak samo dobrze sprzedaje polityka. Nie bez powodu tak często politycy fotografują się z dziećmi - głaszczą je po główkach przed kamerami, a nawet... całują w brzuszek. Tak swego czasu zrobił Władimir Putin, co jednak okazało się "przegięciem" w ocieplaniu wizerunku. Nadmierna czułość ówczesnego prezydenta wobec przypadkowego chłopca wprawiła wyborców w konsternację. A jak oceniacie kandydatów Platformy na fotkach z dziećmi? Kupujecie to?