PolskaL.Kaczyński: nie płatnym studiom

L.Kaczyński: nie płatnym studiom

Kandydat PiS na prezydenta Lech Kaczyński
opowiedział się we przeciwko wprowadzeniu odpłatności za
studia wyższe dla wszystkich chcących studiować. Kaczyński jest
zdania, że zarzuty wobec PiS dotyczące rzekomych planów utworzenia
koalicji PiS-Samoobrona-LPR są "czarną propagandą". Powtórzył, że
jego ugrupowaniu zależy na koalicji z PO.

04.10.2005 | aktual.: 04.10.2005 19:59

Jak zauważył Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie, toczy się obecnie dyskusja na temat tego, czy nie wprowadzić dla wszystkich płatnych studiów wyższych. Moje podstawowe przesłanie brzmi: 'Nie' - oświadczył. Przypomniał, że bezpłatna nauka jest prawem konstytucyjnym. "Nie będzie naszej zgody na zmianę konstytucji w tym zakresie" - oświadczył.

Kandydat PiS na prezydenta podkreślił, że ważne jest to, aby młodzi ludzie "mogli realizować się od razu po skończeniu studiów". Zapowiedział, że "będzie proponował rozwiązania ułatwiające dostęp do koncesjonowanych zawodów".

Według Kaczyńskiego, likwidacja studiów bezpłatnych spowodowałaby jeszcze większe zróżnicowanie szans młodzieży pochodzącej z miast, z rodzin zamożnych, średniozamożnych oraz młodzieży pochodzącej ze wsi. "Zdecydowane 'nie' dla płatnych studiów, zdecydowane 'tak' dla rozwoju stypendiów państwowo-samorządowych" - oświadczył.

Kaczyński odniósł się we wtorek do obaw wyrażanych przez jego kontrkandydata z Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska dotyczących możliwości powstania - jego zdaniem - szkodliwej dla Polski koalicji PiS, Samoobrony i LPR. "Polski nie stać na rząd PiS-u z Samoobroną i LPR-em" - mówił Tusk w porannej audycji Radia Zet. To czarna propaganda - ocenił tę wypowiedź kandydat PiS.

Myślę, że jest to metoda kampanii, która jeśli nie jest czarna, jest negatywna - skomentował obawy Tuska Kaczyński. Podkreślił, że "nie ma jakichkolwiek dowodów, ani jakichkolwiek działań PiS (...), które by wskazywały na to, że my chcemy takiej (PiS- Samoobrona-LPR) koalicji". Dodał, że kandydat na premiera Kazimierz Marcinkiewicz i prezes PiS Jarosław Kaczyński wielokrotnie mówili, że przewidują koalicję z PO.

Podkreślił, że "o negocjacjach z inną partią decyduje kierownictwo partii". Dodał jednak, że "nic o tym nie wie". Ocenił, że doniesienia na ten temat są "próbą przypisywania nam zamiarów, które być może obniżą poparcie dla mnie w wyborach prezydenckich". "Prosiłbym, żeby tego rodzaju kampanii nie prowadzić" - apelował.

Kaczyński oświadczył, że "kierownictwo PiS w dalszym ciągu jest bardzo zaangażowane w to, aby PiS i PO weszły w negocjacje i stworzyły nowy rząd".

Pytany o komentarz do rezygnacji z kandydowania na prezydenta Macieja Giertycha (LPR) powiedział, że tą decyzję "przyjmuje z szacunkiem". Podkreślił, że Giertych rezygnując, nie udzielił mu poparcia. Nie jestem tym zawiedziony - dodał. Kaczyński cieszy się natomiast z poparcia, jakiego udzielił mu dyrektor Radia Maryja, ojciec Tadeusz Rydzyk. Jak zauważył - byłby bardzo dziwnym politykiem, gdyby martwił się z tego powodu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)