Świat"L. Kaczyński dobrze postępuje unikając ostatecznych deklaracji"

"L. Kaczyński dobrze postępuje unikając ostatecznych deklaracji"

Niemiecki politolog Cornelius Ochmann uważa, że
prezydent Lech Kaczyński postąpił słusznie, unikając po spotkaniu
z George'm W. Bushem - w przeciwieństwie do polityków czeskich na
początku tygodnia - jednoznacznych deklaracji w sprawie
amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.

08.06.2007 | aktual.: 08.06.2007 23:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/amerykanski-prezydent-na-helu-6038708500714625g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/amerykanski-prezydent-na-helu-6038708500714625g )
Amerykański prezydent z wizytą w Polsce

Czeskie deklaracje padły na początku tygodnia. Propozycja prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie wykorzystania radaru w Azerbejdżanie zmieniła sytuację - powiedział Ochmann, ekspert ds. Europy Środkowej i Wschodniej niemieckiej Fundacji Bertelsmanna.

Jego zdaniem, podejście Rosjan i Amerykanów do tarczy ulega ewolucji._ Z taktycznego punktu widzenia to dobrze, że polski prezydent unika ostatecznej decyzji, gdyż sprawa jest w toku_ - powiedział.

Uznał, że najważniejszym rezultatem zakończonego w piątek szczytu G8 jest rozładowanie atmosfery konfrontacji między Ameryką i Rosją. Według niego, Putin skłonny jest do zawarcia kompromisu. Mówi: tak, bierzemy udział, ale nie w Europie Środkowej lecz w Azerbejdżanie.

Ochmann uważa, że celem Putina jest niedopuszczenie do powstania tarczy w Polsce i Czechach. Dla władcy Kremla jest to sprawa symboliczna. Po rozszerzeniu NATO nikt, niezależnie od tego, kto rządzi w Rosji, nie może sobie pozwolić na taki "policzek" - uważa ekspert Bertelsmanna.

Po szczycie w Heiligendamm pozycja przetargowa Polski zmienia się - ocenia politolog. Dotychczas Polska grała "va banque", stawiając na Amerykanów, ufając, że za wszelką cenę chcą oni, nie zważając na koszty, zainstalować rakiety w Polsce.

W obliczu klęski w Iraku i niejasnej sytuacji w Afganistanie Amerykanie nie mogą sobie pozwolić na konfrontację z Rosją. Bush potrzebuje Rosji jako sojusznika i będzie poszukiwał kompromisu z Moskwą. W dodatku, system obrony antyrakietowej nie ma jeszcze zapewnionego finansowania - uważa Ochman.

Decydując się już teraz, polski i czeski rząd kupowałyby "kota w worku" - uważa ekspert. Polska powinna zaczekać i dać Bushowi czas na wyjaśnienie spraw z Rosją. Inaczej Praga i Warszawa wpakują się dobrowolnie w sytuacje konfliktowe, stając się zakładnikami obecnej administracji amerykańskiej - ostrzega Ochmann. (meg)

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)