PolskaKwiaty przed Ambasadą Rosji

Kwiaty przed Ambasadą Rosji

06.09.2004 17:35, aktual.: 06.09.2004 17:50

Żony prezydentów Polski i Armenii złożyły kwiaty przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej w
Warszawie, gdzie od trzech dni przychodzą mieszkańcy stolicy, by
uczcić pamięć ofiar ataku na szkołę w Biesłanie w Północnej Osetii.

Jolanta Kwaśniewska i Bella Koczarian przyjechały pod ambasadę po południu. Każda z nich złożyła kwiaty i zapaliła znicz.

Przed ambasadą przez cały dzień płonie kilkaset zniczy, wiązanki kwiatów pokrywają trawnik i ogrodzenie przed budynkiem. Między nimi leżą dziesiątki maskotek, przyniesione przez dzieci. Są także rysunki oraz kartki z napisami: "dla tej zbrodni nie ma usprawiedliwienia", "zakaz terroru nad dziećmi", "dziwny jest ten świat, jeśli giną na nim dzieci".

Przed wejściem do ambasady stale znajduje się kilkanaście osób, widać, że wielu z nich ciężko powstrzymać łzy. Niektórzy reagują gniewem.

Wśród tych, którzy przychodzą znajduje się wielu uczniów. W niedzielę przyszedł nam do głowy pomysł, byśmy przyszli w poniedziałek do szkoły ubrani na czarno. Do późna rozsyłaliśmy smsy do znajomych, dziś rozpoczęliśmy lekcje od minuty ciszy, by w ten sposób sprzeciwić się tej zbrodni - powiedziała grupa uczniów z warszawskiego liceum.

Oficjalny bilans ofiar zamachu na szkołę w Biesłanie, w Osetii Północnej, to 334 osoby zabite, w tym 156 dzieci - poinformowała w poniedziałek agencja ITAR-TASS, powołując się na dane Ministerstwa Zdrowia tej rosyjskiej republiki autonomicznej.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także