Kwaśniewski: źle, że nie konsultowaliśmy "listu ośmiu"
Prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznał w
piątek w Polskim Radiu, że niekonsultowanie "listu ośmiu" ws.
Iraku z Francją i Niemcami było ze strony Polski błędem.
Jednocześnie zaznaczył, że piątkowy szczyt Trójkąta Weimarskiego -
Polski, Francji i Niemiec - to dobra okazja do przypomnienia
polskich intencji.
Jeszcze przed kampanią iracką premierzy Polski, Danii, Hiszpanii, Portugalii, Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch oraz prezydent Czech opublikowali manifest poparcia dla USA w sprawie Iraku. List spotkał się z krytyką Niemiec i, przede wszystkim, Francji. Prezydent Francji Jacques Chirac skomentował podpisanie listu przez państwa nie będące jeszcze członkami UE słowami: "zmarnowały okazję, żeby siedzieć cicho".
Jak powiedział Kwaśniewski w Sygnałach Dnia, "uważam, że było istotne niedopatrzenie. Trzeba było o tym liście porozmawiać z Niemcami i Francuzami, a może nawet szerzej, ale pamiętajmy, że to nie Polska była autorem tego listu. I jak my jesteśmy krytykowani, to ja to traktuję jako krytykę zastępczą; ponieważ Francja nie chce kłócić się z Wielką Brytanią i prezydent Chirac z Tony Blairem, no to zwraca swoje ostre słowa do Polski" - powiedział prezydent.
Dodał zarazem, że absurdem jest mówienie, że Polska działała przeciwko Unii Europejskiej w sprawie Iraku, ponieważ polityki "15" w tej kwestii po prostu nie było.