Kwaśniewski: wprowadzenie euro możliwe w 2009 lub 2010 r.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że wprowadzenie w Polsce europejskiej waluty euro jest możliwe i realne w roku 2009 lub 2010.
Wymaga to przede wszystkim podjęcia już dziś politycznej decyzji, co do kierunku i skali reform finansów publicznych oraz ścisłej koordynacji wysiłków rządu i Narodowego Banku Polskiego w zakresie prowadzonej polityki gospodarczej - podkreślił prezydent.
Aleksander Kwaśniewski uczestniczy w konferencji inaugurującej konsultacje Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013 na Zamku Królewskim.
Euro w Polsce
Prezydent zapowiedział, że chciałby w najbliższym czasie zaproponować dyskusję na temat najlepszego kalendarza wprowadzenia w Polsce euro. Wymieniając korzyści, które powinny wyniknąć z wprowadzenia w Polsce euro Kwaśniewski powiedział: Raz na zawsze pozbędziemy się odziedziczonych z przeszłości obaw co do siły i stabilności pieniądza; wyeliminujemy bolesną dla polskich przedsiębiorstw niepewność co do kształtowania się kursu walutowego; zachęcimy do większych inwestycji i szybszego rozwoju kraju.
Budżet Unii
Prezydent Aleksander Kwaśniewski zaznaczył również, że należy sobie zdać sprawę z tego, że budżet Unii Europejskiej w latach 2007-2013 będzie dla Polski najlepszy z możliwych, będziemy bowiem głównym odbiorcą unijnych funduszy.
Plan ten - podkreślił prezydent - przewiduje, że do roku 2013 poziom PKB na mieszkańca Polski ma szanse wzrosnąć do 2/3 średniego PKB w Unii. Będziemy więc nadal krajem mającym prawo do pomocy strukturalnej, ale zapewne nie będziemy już krajem najbardziej tej pomocy potrzebującym - zaznaczył Kwaśniewski.
Prezydent zauważył, że jeśli po roku 2010 do Unii przystąpi znacznie od Polski uboższa Turcja, jej potrzeby przewyższą nasze, a - jak dodał - to samo jeszcze wyraźniej może odnosić się do Ukrainy.
Mamy więc siedem lat sytuacji komfortowej, która jednak nie będzie trwała wiecznie. Lata te trzeba dobrze wykorzystać - podkreślił Kwaśniewski.
Ryzykowne eksperymenty w polskiej polityce
Prezydent powiedział również, że w Polsce nie ma miejsca na nieodpowiedzialne eksperymenty, które mogłyby zniweczyć szansę stojącą przed naszym krajem.
Przy całym krytycyzmie zjawisk, które powszechnie odrzucamy i uważamy za choroby naszego świata społecznego i politycznego, mówię jasno: nie ma miejsca w Polsce na żadne nieodpowiedzialne, ryzykowne eksperymenty. W Polsce jest miejsce na wykorzystanie tej szansy, która jest silnie obudowana naszą obecnością w UE, NATO i która - objęta zgodą narodową - powinna pozwolić nam wykorzystać to wszystko, co otwiera się przed Polską - podkreślił.
Prezydent zaznaczył, że przez ostatnich 15 lat Polska jest państwem, które w naszym regionie dokonało największego postępu w każdej dziedzinie życia. Dodał, że na ten sukces pracowała i to ciężko zarówno lewica, jak i prawica, które w minionym 15-leciu dzieliły się obowiązkami rządzenia. Jego zdaniem, nie ma znaczenia, że dzisiaj niektórzy próbują zdezawuować dorobek III RP, bowiem - jak dodał - fakty mówią same za siebie.
Mamy osiągnięcia, z których jesteśmy zadowoleni, choć czasem je krytykujemy. Mamy także unikalną szansę aby przenieść nasz kraj na inny, zdecydowanie wyższy poziom cywilizacyjnego rozwoju - uważa prezydent.
Podkreślił, że polski plan oparty jest na mocnych podstawach, na liczbach, datach i konkretnych kwotach pieniędzy.
Według prezydenta, polska dziejowa szansa jest dorobkiem pokoleń, efektem odwagi, odpowiedzialnego działania tych, którzy budowali III RP, którzy zainicjowali ruch "Solidarności", którzy usiedli przy Okrągłym Stole, którzy podjęli ryzyko reform gospodarczych i tych, którzy potrafili rozwijać demokrację i państwo prawa.
Narodowy Plan Rozwoju
Narodowy Plan Rozwoju mówi o 142 mld euro, które w latach 2007-2013 będzie można przeznaczyć na rozwój infrastruktury, kapitału ludzkiego, na zmniejszenie dysproporcji w rozwoju regionów i rozwiązywanie problemów restrukturyzacji obszarów wiejskich.
To kwoty zupełnie nieporównywalne ze środkami, którymi dysponowaliśmy w ostatnich kilkunastu latach, pozwalające kilkakrotnie zwiększyć wydatki modernizacyjne i inwestycje publiczne - powiedział prezydent.
Kwaśniewski ocenił, że jeśli te pieniądze zostaną dobrze wydane, to odmieni to wizerunek naszego kraju. Zaznaczył jednocześnie, że problem jest jak te środki wykorzystać.
Instytucje publiczne wszystkich szczebli, zwłaszcza samorządy wojewódzkie, którym przypadnie rola dobrego wydatkowania 1/3 kwot zapisanych w NPR, muszą ulec wzmocnieniu. Zadaniem tych władz jest stworzenie mechanizmów planowania i efektywnego wykorzystania pieniędzy tym bardziej, że trzeba się liczyć z potencjalnymi zagrożeniami, np. ryzykiem korupcji czy brakiem ludzi o odpowiednich kwalifikacjach - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że patrząc na ogromne liczby zawarte w NPR nie wolno zapomnieć, że mówimy jedynie o działaniach, które mają ułatwić szybki rozwój, a nie zastąpić aktywność gospodarczą Polaków.