Kwaśniewski przeciwko zmianie rządu
Przebywający w Niemczech Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział polskim dziennikarzom, że "nie ma czasu, ani dobrych rozwiązań personalnych, aby w ogóle dyskutować o zmianie rządu".
Lider PO Donald Tusk zwrócił się do prezydenta, aby skłonił on premiera Marka Belkę do dymisji i powołał bezpartyjnego premiera, który kierowałby rządem do wyborów.
Jestem absolutnie przekonany, że nie mamy ani czasu, ani dobrych rozwiązań personalnych, żeby w ogóle dyskutować na temat zmiany rządu. To dzieło musi być dokończone przez rząd Marka Belki i przez Marka Belkę - powiedział prezydent.
Według prezydenta, wydarzeń sprzed 20 lat nie można zmienić, choć można różnie je oceniać. Jak dodał, w tym przypadku jest mowa o dokumentach z 1984, 1985 r. W moim przekonaniu one Marka Belki nie kompromitują ani nie dyskwalifikują. Tego będę się trzymał. To jest moja odpowiedź na wszelkie propozycje, skądkolwiek by one płynęły - podkreślił.
Prezydent powiedział również, że z jego wiedzy, z tego, co referował mu szef Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leon Kieres i co znajduje się w teczce Marka Belki, "nie wynika, żeby jego deklaracja lustracyjna była nieprawdziwa".
Marek Belka nie współpracował z tajnymi służbami PRL, nie ma takiego wniosku również od Rzecznika Interesu Publicznego do Sądu Lustracyjnego i trzymajmy się twardo prawa - zaznaczył. Jak podkreślił prezydent, Belka w swoim oświadczeniu napisał prawdę.
Belka we wtorkowym oświadczeniu ponownie zapewnił, że nie był współpracownikiem żadnej z PRL-owskich służb, co - jak zaznaczył - potwierdził Rzecznik Interesu Publicznego.
Zdaniem Kwaśniewskiego, teczka Belki będzie różnie komentowana przez tych, którzy będą ją czytać. Mam nadzieję, że ta teczka nie będzie używana do takich całkowicie nieuzasadnionych i brutalnych ataków politycznych. Ale obawiam się, że jest to bardziej życzenie niż realność - powiedział Kwaśniewski.