Kwaśniewski ogłasza bojkot. "Czuję się oszukiwany"
- Jakie będą pytania? O wybór systemu prezydenckiego lub kanclerskiego? Przecież my nie mamy ani jednego, ani drugiego, bo mamy system Nowogrodzki - mówił Aleksander Kwaśniewski na antenie Radia ZET. Były prezydent przekonuje, że jest "granica robienia z obywateli idiotów" i nawołuje do bojkotu referendum konstytucyjnego.
29.05.2018 08:57
Aleksander Kwaśniewski nie jest zwolennikiem inicjatywy obecnego prezydenta, Andrzeja Dudy. Głowa państwa chce stulecie niepodległości uświetnić referendum konstytucyjnym, które wyłoni propozycje zmian "przestarzałej" jego zdaniem konstytucji z 1997 roku. - Myśmy nad tą konstytucją pracowali de facto sześć lat. To był wysiłek wielu ludzi - przypominał Kwaśniewski.
Były prezydent podkreśla, że mimo upływu półtora roku, nie wiadomo, jakie w referendum padną pytania, ani jakie kwestie zostaną poruszone. - To nie jest poważna debata. Jest granica robienia z obywateli idiotów - mówił Kwaśniewski. - Jakie będą pytania? O wybór systemu prezydenckiego lub kanclerskiego? Przecież my nie mamy ani jednego, ani drugiego, bo mamy system Nowogrodzki - zauważał. Czy będzie bojkotował referendum? - Ja już dzisiaj ogłaszam bojkot. Ja się czuję oszukiwany - podkreślił.
Europarlament nie dla Kwaśniewskiego
Kwaśniewski przyznawał, że przez obecną władzę jest też w pewnym stopniu prześladowany. Od 12 lat toczy się postępowanie sprawdzające Urzędu Skarbowego, który wziął pod lupę jego majątek, ze szczególnym uwzględnieniem willi w Kazimierzu. - To rodzaj zemsty, która prowadzona jest od roku 2006 przez Zbigniewa Ziobrę. On od zawsze nienawidzi naszej formacji. Ja mam sumienie czyste jak łza - przekonywał.
Były prezydent z dystansem odnosi się do zamieszania wokół ulicy Lecha Kaczyńskiego. Jak powiedział, jego następca powinien mieć jakąś ulicę swojego imienia w Warszawie. Jego zdaniem to kwestia skali. - Mamy kilkadziesiąt pomników, większość o wątpliwej estetycznej wartości - zaznaczał.
Zobacz także: Czarzasty emocjonalnie o słowach członka PO. „G*o prawda”
Kwaśniewski odniósł się też do przyszłości kolejnego prezydenta, Bronisława Komorowskiego, który chce wystartować w wyborach europejskich. - Bardzo umacniam Bronisława Komorowskiego w tym przekonaniu. Zjednoczenie sił na rzecz integracji europejskiej i jedności Europy jest potrzebne - przekonywał. Sam jednak nie myśli o podobnym kroku. Jak przyznał, podpisał zbyt dobre kontrakty, by je zerwać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Radio ZET