Jesteśmy w trakcie negocjacji z UE, rok 2002 będzie rokiem wyjątkowo trudnym pod tym względem, bo te negocjacje chcemy, powinniśmy i musimy zakończyć - powiedział prezydent w czasie czwartkowego posiedzenia Rady Gabinetowej.
Nie wierzę, aby można było negocjacje zakończyć bezwstrząsowo, bezkonfliktowo i bez różnego rodzaju napięć - dodał Kwaśniewski. Według niego, jeszcze nie raz będziemy przeżywać w Polsce takie nastroje, że Bruksela mówi jedno, a my mówimy drugie. Apeluję do Polaków, aby się tym zanadto nie przejmować, bo taka jest natura negocjacji - podkreślił. (an)
