Kwaśniak i Jakubiak mogą liczyć na odszkodowanie. Adwokaci pójdą na wojnę z Ziobrą

- To chwila triumfu. Rozważymy sprawę odszkodowania dla Andrzeja Jakubiaka za niesłuszne zatrzymanie. Przede wszystkim chcemy zakończyć nękanie ze strony prokuratury - mówi WP Barłomiej Jankowski, adwokat byłego prezesa KNF, obwinianego o opieszałość w sprawie afery SKOK Wołomin.

Kwaśniak i Jakubiak mogą liczyć na odszkodowanie. Adwokaci pójdą na wojnę z Ziobrą
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Cezary Aszkiełowicz
Tomasz Molga

27.02.2019 | aktual.: 27.02.2019 14:57

Drogę do odszkodowania dla byłych szefów Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka i Wojciecha Kwaśniaka otwiera wyrok sądu Sąd Rejonowego w Szczecinie. Uznał on, że zatrzymanie było niesłuszne. - Nie istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego - skomentował w uzasadnieniu sąd.

Zatrzymanie szefów KNF przykryciem innej afery?

6 grudnia zatrzymało ich CBA, zapewniając atrakcje zarezerwowane zazwyczaj dla grubych przestępców. Wejście do domu o 6 rano, wielogodzinny transport do odległej prokuratury, wniosek o areszt.

Coraz więcej okoliczności wskazuje na to, że spektakularna akcja miała na celu przykrycie innej afery w KNF. Tej, w której nowy prezes instytucji (protegowany Adama Gapińskiego, prezesa NBP) składa propozycję korupcyjną miliarderowi Leszkowi Czarneckiemu. W zamian za święty spokój dla Getin Banku, oferował zatrudnienie znajomego prawnika. W tej sprawie ujawniono podsłuchane rozmowy.

Jednak prokurator krajowy Bogdan Święczkowski przekonywał na konferencji, że "prawdziwa afera KNF" dotyczy właśnie Kwaśniaka i Jakubiaka. Urzędnicy mieli zwlekać z postepowaniem o wprowadzeniu zarządu komisarycznego w SKOK Wołomin. Dzięki temu, zorganizowana szajka zyskała czas na kradzież z parabanku 1,5 mld zł.

W tej wersji nie zgadzał się jeden ważny szczegół. Obaj urzędnicy mocno dopiekli aferzystom ze SKOK. Do tego stopnia, że ci wynajęli bandziora, aby pobił Wojciecha Kwaśniaka. Cudem przeżył atak pałką. Pisaliśmy, że w tej sprawie powinna tłumaczyć się inna gruba ryba.

- Nie mam wątpliwości, że czeka nas długa walka z ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą. Doznał dotkliwej porażki. Sprawa wniosku o odszkodowanie schodzi na dalszy plan. Chcę doprowadzić do zamknięcia śledztwa i oczyszczenia Andrzeja Jakubiaka z zarzutów - mówi dalej mec. Bartłomiej Jankowski. Podkreśla, że funkcjonariusze, którzy dokonali zatrzymania zachowali się "nadzwyczaj poprawnie" i nie brali udziału w szykanach.

Z kolei Zbigniew Ziobro komentując sprawę powiedział dziennikarzom, że materiał dowodowy zebrany przez prokuraturę i tak trafi do sądu. - Przyjdzie czas rozstrzygania odpowiedzialności tych panów za ich niedopełnienie obowiązku i spowodowanie dużych strat - dodał.

Jakie odszkodowanie za niesłuszne zatrzymanie?

Wojciech Kwaśniak i Andrzej Jakubiak mogliby liczyć na odszkodowanie w wysokości od kilku do nawet 20 tys. za sam fakt niesłusznego zatrzymania przez służby. W takich sprawach znacznie wyżej wyceniane jest zadośćuczynienie za straty moralne. Po wypowiedziach polityków obaj urzędnicy stali się celem ataków części mediów. Twórca systemu SKOK, senator PiS Grzegorz Bierecki odnosząc się do pobicia Kwaśniaka stwierdził: "to nie jest tak, że bandyta zawsze bije tego dobrego".

Prawdopodobnie najwyższe odszkodowanie za nieuzasadnione zatrzymanie uzyskał Janusz Kaczmarek były szef MSWiA w rządzie PiS. W 2007 roku został zatrzymany na niespełna 40 godzin. Podejrzewano go o ostrzeżenie Andrzeja Leppera przed prowokacją służb specjalnych w tzw. aferze gruntowej. Kaczmarek otrzymał 20 tys. zł., jednak walka prawna zajęła mu aż 5 lat. Za straty wizerunkowe i moralne planował pozwać prokuraturę o 3 mln zł. Ostatecznie jednak zrezygnował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (173)