Kursy prawa jazdy dla bezdomnych
"Dziennik Zachodni" informuje: Bezdomni z
Przegędzy mogą za darmo zrobić kurs prawa jazdy.
27-letni Damian Plinta od kilku lat jest bezdomny. Rok temu trafił do schronisku św. Brata Alberta w Przegędzy. Bez domu, bez pracy, bez nadziei na przyszłość. Kilka dni temu znów zaczął wierzyć w siebie. Punkt Aktywizacji Bezrobotnych w Czerwionce- Leszczynach postanowił sfinansować mi kurs prawa jazdy - mówi.
Plinta od kilku dni systematycznie uczy się kodeksu drogowego. Niedługo czeka go egzamin. Nie mam stałej pracy. Codziennie dojeżdżam rowerem ze schroniska do Żor, gdzie do późnego wieczora dorabiam na budowach - opowiada.
Wyjątkiem były ostatnie trzy tygodnie, kiedy to wracał wcześniej, by nie spóźnić się na spotkania z instruktorem. Choć 27-latkowi nie ułożyło się życie, plany ma ambitne. Chce zdać egzamin za pierwszym razem. Obiecałem sobie, że nie będę miał poprawki - mówi.
Damian, z wykształcenia jest mechanikiem, prowadził kiedyś firmę budowlaną. Wszystko stracił. Teraz znów chce wyjść na prostą. Marzy, by otworzyć działalność gospodarczą. Oczywiście w branży budowlanej. Już się rozejrzałem. Wiem, jak wygląda rynek w Żorach. Potrzebuję tylko prawa jazdy, by zacząć działać - opowiada.
Punkt Aktywizacji Bezrobotnych, który działa w Czerwionce- Leszczynach, wysłał już dwie osoby na kurs prawa jazdy. Trzy następne czekają na swoją kolej. Pracownicy PAB Mirosław Górka i Marcin Stempniak, nie tylko pomagają swoim podopiecznym wyjść z bezdomności, ale i szukać pracy.
Z chętnymi, którzy do nas przychodzą, najpierw rozmawiamy. Po kilku spotkaniach, kiedy już wiemy, jakie mają kwalifikacje, praktyki i doświadczenie wspólnie dobieramy kurs zawodowy, który przyda się w szukaniu pracy - tłumaczy Stempniak.
Pieniądze na kursy m.in. prawa jazdy, komputerowe, obsługi wózków widłowych, PAB dostał z europejskiego projektu "Wyprowadzić na prostą" - przypomina "Dziennik Zachodni". (PAP)