Kurnik wystawił Papałę?
Czy pracownikiem MSWiA, który "wystawił"
zabójcom generała Marka Papałę, był jego przyjaciel Roman Kurnik?
Sugerują to dokumenty ujawnione przez amerykańską prokuraturę.
Wciąż weryfikują to polscy śledczy - informuje "Rzeczpospolita".
Generał Roman Kurnik był w latach 80. szefem kadr Służby Bezpieczeństwa. Po 1989 r. znalazł się w Komendzie Głównej Policji jako dyrektor Departamentu Kadr. Zna polityków SLD. To dzięki jego protekcji w 1997 r. szefem policji został generał Papała, a on sam - jego zastępcą. Były esbek jest też znajomym Edwarda Mazura, aresztowanego w piątek przez FBI za zlecenie zabójstwa generała.
Według dziennika, Papała zginął, ponieważ mógł wiedzieć o handlu i przemycie narkotyków, na którym zarabiały służby specjalne. Prokuratura ma dokumenty potwierdzające związki Edwarda Mazura z wojskowym wywiadem.
"Za morderstwem stoją wysoko postawione osoby". Takie zdanie - według dokumentów amerykańskiej prokuratury - padło w trakcie spotkania tych, którzy w 1998 r. zaplanowali zabójstwo generała Papały. Świadkowie w śledztwie w sprawie zabójstwa Marka Papały zeznali: "Generał przed śmiercią mówił, że wie o przemycie narkotyków przez Wojskowe Służby Informacyjne. Pieniądze z przemytu miały finansować tajne operacje tych służb".
W swoim czasie wystąpiłem do ministra obrony z prośbą o informacje o powiązaniach ludzi zamieszanych w zabójstwo Papały z WSI. Ale odzew był znikomy - mówi "Rz" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Gdy Antoni Macierewicz zajął się likwidacją WSI, zapytałem znów o to samo. Jaką odpowiedź dostaliśmy, z oczywistych powodów nie mogę powiedzieć - dodaje minister.
Gazeta nieoficjalnie dowiedziała się, że w śledztwie prowadzonym przez warszawską Prokuraturę Apelacyjną są materiały wskazujące na współpracę aresztowanego w piątek w USA Edwarda Mazura z peerelowskim wywiadem wojskowym. (PAP)