Kuriozalny pomysł Rosji. Fiński generał wyśmiał propozycję Moskwy
Kuriozalny pomysł rosyjskiego posła. Moskwa miałaby dać 10 ha ziemi każdemu, kto zdecydowałby się zamieszkać w Rosji. To najnowszy pomysł, jaki zaproponował deputowany Dmitrij Gusiew. Takie rozwiązanie ma doprowadzić do poprawy "sytuacji demograficznej" i jednocześnie pomóc Europejczykom oraz Amerykanom wyrwać się z "piekła i terroru", w jakim obecnie żyją. "Gusiew odleciał" - skomentował były szef fińskiego wywiadu na Twitterze.
30.01.2023 | aktual.: 30.01.2023 10:07
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media i oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Kuriozalny pomysł narodził się w Moskwie w ramach walki z narastającym problemem demograficznym. Spadająca liczba mieszkańców Rosji sprawia, że politycy szukają rozwiązań na zahamowanie tego procederu. Sytuację miałoby poprawić rozdawanie ziemi wszystkim chętnym, którzy zdecydują się opuścić Zachód, by zamieszkać w kraju Putina. Niecodzienny pomysł rosyjskiego polityka opisuje rosyjska gazeta "Lenta.ru".
Miliony Europejczyków i Amerykanów zamieszkają w Rosji
Deputowany Dumy i starszy zastępca lidera frakcji "Sprawiedliwa Rosja - Za Prawdę" Dmitrij Gusiew znalazł "sposób" na to, by radzić sobie z kryzysem demograficznym. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłby napływ obcokrajowców, za sprawą którego do Rosji mogłoby napłynąć "nawet siedem milionów ludzi". Aby ich do tego zachęcić, polityk obiecuje 10 ha ziemi w prezencie dla każdego chętnego, który przeprowadzi się do Rosji i "będzie pracować na rzecz kraju".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trzeba tylko przeprowadzić wielką kampanię w Europie i Ameryce: Chodźcie do nas, damy wam po 10 hektarów, będziecie u nas pracować!" - zachęca Gusiew, dodając, że tym sposobem obywatele z zachodnich krajów będą "zjeżdżać się do Rosji", uciekając od "piekła i terroru, przez które obecnie muszą przechodzić".
Zobacz także
Pomysł z rozdawnictwem rosyjskiej ziemi w obcokrajowców odbił się w sieci sporym echem, gdzie zmierzył się z falą śmiechu i krytyki. Na swoim Twitterze fiński generał Pekka Toveri stwierdził, że "Dimitri 'lekko' odleciał od tego uniwersum".
Inne pomysły na walkę z wyludnieniem
To nie pierwszy pomysł na ratowanie rosyjskiej demografii. Jak przypomina "Lenta.ru", deputowany Dumy Państwowej Fedot Tumusow zaproponował, by wprowadzić "amnestię poborową"dla uciekinierów. Zgodnie z tą ideą ci, którzy opuścili Rosję po ogłoszeniu częściowej mobilizacji, mogliby wrócić i uniknąć poboru pod warunkiem, że przez określony czas pracowaliby w Dalekowschodnim Okręgu Federalnym.