Kuriozalna pozycja na liście Trumpa. Nikt tam nie mieszka
Na liście ceł podpisanej w środę przez Donalda Trumpa znalazły się najodleglejsze zakątki świata. Wśród nich są nawet niezamieszkane przez ludzi wyspy Heard i McDonald. Rejon ten zamieszkują jedynie pingwiny i foki.
Co musisz wiedzieć?
- Amerykańskie taryfy celne objęły nawet niezamieszkane wyspy Heard i McDonald, należące do Australii, z 10-procentowym podatkiem na wszystkie eksportowane towary.
- Falklandy zostały obciążone 41-procentowymi taryfami na eksport do USA, mimo że ich głównym produktem eksportowym są małże i mrożone ryby.
- Mjanma, która zmaga się z odbudową po trzęsieniu ziemi, musi teraz płacić 44-procentowe taryfy na eksport do Stanów Zjednoczonych.
Nie wiadomo dlaczego amerykańskie taryfy objęły niezamieszkane wyspy
Amerykańskie taryfy celne, wprowadzone przez prezydenta Donalda Trumpa, objęły nawet najbardziej odległe i niezamieszkane miejsca na świecie. Wyspy Heard i McDonald, będące australijskim terytorium na Oceanie Indyjskim, zostały objęte 10-procentowym podatkiem na wszystkie eksporty, mimo że są zamieszkane jedynie przez foki, pingwiny i ptaki. Podobny los spotkał także Wyspy Kokosowe, ale tam mieszka już około 600 osób.
Falklandy i Mjanma na liście ceł
Jak zauważa agencja AFP, również Falklandy zostały dotknięte 41-procentowymi taryfami na eksport do USA. To szczególnie dotkliwe dla tego terytorium, które eksportuje głównie małże i mrożone ryby. Falklandy, z populacją 3,2 tys. osób i ok. miliona pingwinów, są na 173. miejscu na świecie pod względem eksportu, z wartością 306 mln dolarów w 2019 r. Z kolei Argentyna, która rości sobie prawa do Falklandów, została obciążona jedynie 10-procentowymi cłami.
Mjanma, która wciąż odbudowuje się po trzęsieniu ziemi, które zabiło prawie 3 tys. osób, musi teraz płacić 44-procentowe taryfy na eksport do USA.
Źródło: AFP