Kupony na energię dla "opałowych nędzarzy"
Brytyjski rząd zastanawia się nad wprowadzeniem kuponów na energię dla najbiedniejszych, głównie emerytów i niepełnosprawnych, których nie stać na opłacenie rachunków za gaz i elektryczność - informuje BBC. Ponad 4 mln Brytyjczyków określa się mianem "opałowych nędzarzy".
04.03.2008 | aktual.: 05.03.2008 09:21
Są to osoby, głównie w starszym wieku, zwykle żyjące z państwowej emerytury, które wydają ponad 10% przychodów na opłacenie rachunków za energię, rosnących znacznie powyżej stopy inflacji i tempa przyrostu ich emerytur lub zasiłków.
Propozycje, które w szczegółach nie są znane, resort finansów przedstawił w czasie zakończonych we wtorek dwudniowych rozmów z przedstawicielami firm energetycznych.
Wcześniej koncerny energetyczne sygnalizowały, że chcą, by rząd ujawnił, jak sobie wyobraża funkcjonowanie planu w praktyce: kto się do niego zakwalifikuje, kto i ile za to zapłaci.
Rząd chciałby swoją inicjatywę ogłosić 12 marca przy okazji prezentacji założeń budżetu na nowy rok obrachunkowy 2008-09 i do tego czasu oczekuje przedstawienie stanowiska przez koncerny energetyczne.
Rzecznik resortu finansów powiedział dziennikarzom, że nie będzie ustosunkowywał się do spekulacji na temat budżetu.
Zapewnił, że rząd jest zdecydowany ulżyć doli "opałowych nędzarzy". Wyjaśnił, że w ciągu najbliższych trzech lat chce przeznaczyć 2,3 mld funtów na oszczędne wykorzystanie energii w gospodarstwach domowych o niskich przychodach. Mogłoby to sugerować, że rządowa inicjatywa powiązana jest z bardziej efektywnym wykorzystaniem energii przez gospodarstwa domowe o niskich przychodach.
Wstępna reakcja sektora energetycznego była negatywna. Jego anonimowy, wysoko postawiony przedstawiciel, cytowany przez BBC, dopatrzył się w rządowej inicjatywie odpowiednika ulicznych garkuchni dla biednych, które nie pomogą tym, którzy na pomoc najbardziej zasługują.
Inny uważa, że jeśli rząd chce pomóc najuboższym, to ma do dyspozycji rozwiązania podatkowe (obniżkę stawki VAT-u na rachunkach za energię). Rząd odpiera tę sugestię, wskazując, że brytyjska stawka VAT w opłatach gospodarstw domowych za energię jest najniższa w UE i wynosi ledwie 5%.
Z uznaniem o rządowym planie wypowiedział się przedstawiciel związku zawodowego Unite - Dougie Rooney, według którego rząd powinien obciążyć koncerny energetyczne nadzwyczajnym podatkiem od przychodów, ponieważ osiągają one astronomiczne zyski i dobrowolnie nie będą zmieniać sytuacji, która im odpowiada.
Mimo stosunkowo łagodnej tegorocznej zimy i stopy inflacji towarów i usług konsumpcyjnych oficjalnie wynoszącej ok. 2% rocznie, rachunki za gaz w ostatnich miesiącach wzrosły w W. Brytanii o 10-20%. Znalazło to wyraz w wysokich zyskach koncernów, takich jak British Gas czy Centrica.