Już niedługo będzie można kupić na przetargu tabor z trolejbusowej linii łączącej Warszawę z Piasecznem.
Przez ostatnie 5 lat trolejbusy rdzewiały w zajezdni. Nie można było ich sprzedać ani zdjąć trakcji, bo formalnie linia była tylko zawieszona, a więc teoretycznie w każdej chwili pojazdy mogły wyjechać na trasę. Utrzymanie bezczynnych trolejbusów kosztowało kilka milionów złotych. Niszczejącym taborem można było zająć się dopiero, gdy Rada Warszawy zdecydowała o likwidacji linii.
Radni dopuścili możliwość oddania pojazdów na złom. _ - Taką decyzję podejmiemy na końcu_ - mówi Erazm Adamczyk, zastępca dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych Miejskich Zakładów Autobusowych. _ - Chcemy sprzedać tabor_ - dodaje. Dyrektor jest dobrej myśli. _ - Spodziewam się, że znajdą się chętni_ - mówi.
* Dzień Dobry*
(tom/map)