Trwa ładowanie...
11-09-2008 12:29

Kulisy wojny w Afganistanie

Wojsko Polskie od wielu lat bierze udział w operacjach wojskowych na różnych frontach świata. Niestety zaangażowanie w walce prowadzi często do tragedii. Nie sposób pominąć afery z Nangar Khel oraz śmierci wielu Polaków w boju. Przynależność do NATO i do Unii Europejskiej powoduje, że polska armia musi sprostać nowym zadaniom. Oczywiście Polska nie jest osamotniona walce z terroryzmem. Większość krajów UE aktywnie wspiera akcje zbrojne w Iraku, Czadzie czy Afganistanie.

Kulisy wojny w Afganistanie
d3xzz74
d3xzz74

Wydarzeniem, które wstrząsnęło opinią publiczną była śmierć żołnierzy francuskich w Afganistanie. Podczas patrolu na przełęczy pomiędzy dolinami Uzbin i Tizin, 18 sierpnia 2008 roku, oddział Armii Francuskiej wpadł w zasadzkę zastawioną przez Talibów. W wyniku wielogodzinnych walk zginęło 10 żołnierzy francuskich, a 21 zostało rannych. Nazajutrz taka informacja obiegła cały świat. We Francji rozpoczęła się prawdziwa burza medialna z udziałem polityków, wojskowych, dziennikarzy oraz rodzin poległych i rannych.

Geneza wydarzeń
Tego feralnego dnia, czołowy pluton rozpoznania znalazł się w pobliżu przełęczy między dwiema dolinami. Dowódca plutonu zgodnie z ogólnie przyjętą wojskową taktyką rozporządził piesze rozpoznanie nieznanych mu pozycji. Spadochroniarze należący do 8RPIMa, elitarnego pułku francuskiego, wysiedli z opancerzonych pojazdów bojowych VAB i rozpoczęli marsz w kierunku przełęczy. Była godzina 13.30, gdy padły pierwsze strzały raniąc dowódcę i zabijając na miejscu radiotelegrafistę. Na żołnierzy francuskich spadł grad pocisków różnego kalibru przygważdżając ich do ziemi. Wymiana ognia trwała do późnych godzin nocnych. Dopiero interwencja lotnictwa i helikopterów pozwoliła na zepchnięcie napastników z zajmowanych pozycji i dotarcie pozostałym oddziałom francuskim na miejsce zasadzki. O godzinie 2 w nocy zakończono akcję ewakuacyjną ostatnich rannych spadochroniarzy. W boju, śmierć poniosło ośmiu spadochroniarzy z 8RPIMa, jeden legionista z 2REP. W czasie nocnej ewakuacji rannych, jeden żołnierz z RMT zginął w wyniku
wypadku swojego pojazdu.

Pierwsze reakcje wojskowych
Generał Stollsteiner, dowódca francuskich sił zbrojnych w Afganistanie podczas konferencji prasowej oświadczył, że zgrzeszyliśmy poprzez nadmiar wiary we własne siły. Wypowiedź generała okazała się bardzo niefortunna. Od razu wynikało z niej, że nie zachowano odpowiednich środków ostrożności niezbędnych w takich sytuacjach. W rzeczywistości, nie dokonano rozpoznania lotniczego przed wysłaniem rozpoznania w ten rejon. Natychmiast odezwały się głosy z zapytaniem czy żołnierze ci byli odpowiednio przygotowani do misji i czy ich wyposażenie oraz sprzęt były na odpowiednim poziomie.

Pułkownik Aragonès, dowódca 8RPIMa szybko uciął polemikę na temat przygotowania swoich żołnierzy oświadczając, iż mimo młodego wieku niektórych spadochroniarzy, byli oni bardzo dobrze wyszkoleni do tego typu misji. W reakcji generała Stollsteinera dało się odczuć typowe dla wysokich oficerów francuskich, szukanie winnych na niższym poziomie. W odpowiedzi dowódcy 8RPIMa, zaś przeświadczenie o skuteczności i dobrych umiejętnościach swoich żołnierzy. Hołd narodowy z udziałem prezydenta Sarkozy’ego
Bardzo szybko pojawiły się reakcje polityków znanych z pierwszych stron gazet. Każdy z nich upatrywał szansę ugrania politycznego zysku żerując na śmierci żołnierzy. Prezydent Francji, Nicolas Sarkozy przejął inicjatywę i błyskawicznie udał się na miejsce zdarzeń, by spotkać się z rannymi żołnierzami i poznać szczegóły zdarzenia.

d3xzz74

Na miejscu natychmiast ogłosił, że ofiary ataku Talibów zostaną uczczone podczas uroczystości narodowych w Hotelu Inwalidów w Paryżu. Prezydent V Republiki, przejęty i pod wpływem emocji posunął się do bardzo symbolicznych gestów. Wszyscy zabici żołnierze zostali awansowani pośmiertnie oraz nagrodzono ich najwyższym francuskim odznaczeniem, Kawalerskim Krzyżem Legii Honorowej. W tym ostatnim przypadku była to zupełna nowość, jako że dotychczas takowe odznaczenie, za czyny w boju, było przyznawane wyłącznie oficerom.

Ceremonia odbyła się z udziałem najwyższych osobistości w państwie, delegacji regimentów, których żołnierze polegli oraz ich rodzin. Emocje towarzyszące ceremonii były ogromne, na miarę tragedii, jaka się rozegrała tysiące kilometrów od granic Francji. Jednakże nie burząc podniosłego charakteru ceremonii państwowej, zaczęły się pojawiać pierwsze głosy oburzenia ze strony zainteresowanych rodzin. Chcący poznać całą prawdę członkowie rodzin zaczęli stawiać coraz trudniejsze pytania, na które na razie nie było jednoznacznych odpowiedzi. Ciemne chmury zaczęły się zbierać, zbyt mało było faktów a te, które docierały do opinii publicznej często były sprzeczne.

Prezydent Sarkozy wykorzystał tę chwilę żeby potwierdzić wolę klasy politycznej na utrzymanie wojsk francuskich w tym jakże zapalnym regionie świata. Przypomniał wszystkim międzynarodowy charakter misji w walce z terroryzmem i postawił akcent na fakt, że 25 członków Unii Europejskiej bierze w niej udział.

Dociekliwość rodzin poległych żołnierzy
Dlaczego tak młodych ludzi wysyła się na wojnę? Czy byli dobrze przygotowani? Czy mieli wystarczającą ilość amunicji? Dlaczego dopiero po czterech godzinach dotarła pomoc? Czy lotnictwo amerykańskie strzelało do francuskich żołnierzy? Jak oni zginęli? Te i wiele innych pytań padło pod adresem polityków i wojskowych. Rodziny zabitych i rannych coraz głośniej wypowiadały się w mediach żądając prawdy i wytykając kłamstwa. Jeżeli łatwo było odpowiedzieć na pytania związane z młodym wiekiem i wyszkoleniem to znacznie trudniej było wyjaśnić, dlaczego przez ponad cztery godziny nie można było dotrzeć do miejsca zasadzki oraz czy żołnierzom wystarczyło amunicji do skutecznej obrony przed silniejszym wrogiem. Ocalali żołnierze potwierdzili, że samoloty przypadkowo ostrzelały pozycje Francuzów, raniąc wielu z nich. Wiele głosów krytyki spadło na tych, którzy powiedzieli (między innymi minister obrony Hervé Morin oraz głównodowodzący armią generał Jean-Louis Georgelin), że większość żołnierzy zginęła w pierwszych
minutach starcia, co było wierutnym kłamstwem. Wymiana ognia trwała wiele godzin, a spadochroniarze ginęli z powodu braku wsparcia ze strony swoich oddziałów. Jeśli wierzyć relacjom rannych brak amunicji do innej broni niż Famas spowodował, że ich obrona była mało skuteczna przeciw zmasowanemu ostrzałowi Talibów.

d3xzz74

Generał Puga przedstawia swoją wersję wydarzeń
Jeden z wysokich rangą oficerów francuskich, generał armii Benoit Puga, będący jednym z szefów operacji przy Sztabie Głównym określił akcję jako „udaną”. Stwierdził również, że lepiej by było, gdyby „stratedzy z wygodnych salonów” nie zabierali głosu. Wypowiedź ta spotkała się z ostrą krytyką prasy oraz rodzin poległych i rannych.

Nie sposób jest zrozumieć słowa generała Puga bez znajomości tego oficera. Generał Puga jest jednym z niewielu generałów, który osobiście wielokrotnie walczył w pierwszej linii. Przez swoich podwładnych nazywany jest „wojownikiem”. Już jako porucznik Puga brał udział w najsłynniejszej operacji powietrznodesantowej dokonanej przez 2REP z Legii Cudzoziemskiej, w Kolwezi w 1978 roku. Niecałe 20 lat później, jako pułkownik i dowódca 2REP, osobiście kierował ofensywą przeciwko zbuntowanym wojskom w Republice Środkowoafrykańskiej i kilka miesięcy później operacją ewakuacji Europejczyków z Kongo. Generał Puga wiele lat spędził w Legii Cudzoziemskiej, w regimencie spadochroniarzy pokonując kolejne szczeble hierarchii wojskowej i dogłębnie poznając tę formację wojskową.

Dla generała Puga naturalnym wzorem wojska jest Legia Cudzoziemska, dlatego mówiąc o operacji w Afganistanie, że była ona sukcesem myślał on w kategoriach oficera Legii. Ofiary ludzkie na wojnie się zdarzają, zawsze jednak liczy się końcowy sukces. Śmierć każdego żołnierza jest bolesna jednakże za legionistą „nikt nie płacze” w przeciwieństwie do żołnierzy francuskich, nawet zawodowych jak w tym przypadku.

d3xzz74

Z dziesięciu zabitych, śmierć jednego została przyjęta w sposób można powiedzieć „naturalny”, legionista, starszy kapral Penon Rodolphe zginął śmiercią bohatera, ratując młodszych, rannych kolegów. Nawet jego najbliższa rodzina potwierdziła, że chciał zginąć w boju! Właśnie z takimi ludźmi, generał Puga miał możliwość pracować przez całą swoją wojskową karierę. Jego ostre słowa zostały odebrane, jako brak szacunku dla zabitych i chęć ukrycia prawdy o całym zajściu. Niejasności, śledztwo i konkluzja
Władze francuskie z prezydentem na czele zapowiedziały, że zostanie przeprowadzone śledztwo w celu dokładnego zbadania okoliczności całego zajścia. Już dziś wiadomo, że niejasności jest wiele i niektóre wersje zdarzenia się wykluczają. Z pewnością dojdzie do wielu komplikacji chociażby ze względu na takie informacje, że na niektórych żołnierzach mogło dojść do wykonania egzekucji, a co za tym idzie – do wcześniejszego wzięcia do niewoli. Już dziś armia potwierdza, że jeden ze spadochroniarzy zginął od ciosów zadanych „białą bronią”.

Profesjonalna armia francuska stoi przed najpoważniejszym dylematem od momentu jej powstania w 2002 roku. Inaczej sprawa by wyglądała gdyby zamiast spadochroniarzy z 8RPIMa zginęli legioniści z osławionej Legii Cudzoziemskiej. Wystarczy przypomnieć popularne powiedzenie: „gdy legionista ginie nikt za nim nie płacze”. Taka jest prawda i generał Puga myślał właśnie o tym mówiąc, że operacja była udana, mimo poważnych strat. Niestety generał zapomniał, że wśród ofiar był tylko jeden legionista, a reszta to spadochroniarze francuscy!

Nie można wykluczyć, że również nasze władze staną w obliczu takiego problemu, jakim jest śmierć wielu żołnierzy. Politycy i wysokiej rangi wojskowi nie mają prawa ukrywać prawdy. Poza tym, żołnierze udający się na misje muszą mieć poczucie pewności, że ich działania mają wsparcie całego narodu i rządzących. Żołnierz na misji musi wykonywać rozkazy a nie zastanawiać się czy jego działania nie będą później osądzone. Sytuacja, w jakiej znaleźli się żołnierze z Nangar Khel nie powinna mieć miejsca, bo może działając w ten sposób ocali życie swoje i swoich kolegów. Zza wygodnego biurka wygląda to zapewne inaczej.

d3xzz74
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xzz74
Więcej tematów