Kulisy rozmów Macron-Putin. Moskwa odrzuciła dialog ws. Ukrainy

We francuskiej telewizji wyemitowano film dokumentalny "Prezydent, Europa i wojna". Dokument ujawnia kulisy rozmów m.in. prezydenta Francji Emmanuela Macrona z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wszystko działo się na cztery dni przed wojną w Ukrainie. Paryż był przekonany, że Moskwa podejmie dialog, podczas gdy rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Ujawniono kulisy rozmów prezydenta Francji Emmanuela Macrona z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na cztery dni przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Paryż był przekonany, że Moskwa podejmie dialog, jednak Kreml grał już na własnych zasadach.
Ujawniono kulisy rozmów prezydenta Francji Emmanuela Macrona z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na cztery dni przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Paryż był przekonany, że Moskwa podejmie dialog, jednak Kreml grał już na własnych zasadach.
Źródło zdjęć: © gettyimages | CHRISTOPHE MORIN

Film w reżyserii Guya Lagache’a rozpoczyna się od przyjazdu Emmanuela Macrona do Kijowa, gdzie 8 lutego spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim. Wówczas omawiane były kwestie zawierania kontraktów inwestycyjnych z francuskimi firmami.

Najwięcej jednak emocji wzbudziła rozmowa Macrona z Władimirem Putinem na cztery dni przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Paryż odniósł wrażenie, że udało się przekonać prezydenta Rosji do spotkania z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem w Genewie.

- To propozycja, która zasługuje na uwzględnienie. Sugeruję, abyśmy poprosili naszych doradców, aby skontaktowali się ze sobą tak szybko, jak to możliwe. Zasadniczo się zgadzam - wyznał bezbarwnym głosem Putin.

- Potwierdzasz, że się zgadzasz. Proponuję, aby nasze zespoły spróbowały wypracować wspólne oświadczenie - odpowiedział Macron.

Wraz ze słowami francuskiego przywódcy, Putin od razu złapał większy dystans. Zbył Paryż, że obecnie jest na siłowni, a później planuje pograć w hokeja na lodzie. Przy tym zapewnił o telefonie do swoich doradców i dogłębnej analizie propozycji Macrona.

Ciężko ufać Moskwie

Kilkanaście godzin po rozmowie Macron-Putin, Kreml oficjalnie uznał dwie separatystyczne prowincje we wschodniej Ukrainie. Natomiast trzy dni później Rosja rozpoczęła zbrojną inwazję już na pełną skalę.

Po pierwszych dniach wojny znów dochodzi do rozmów pomiędzy nimi. Następuje ostra wymiana zdań, po której trudno doszukać się pozytywów w zatrzymaniu agresji Moskwy.

- To nie jest demokratycznie wybrany rząd. Oni doszli do władzy w wyniku zamachu stanu, ludzie byli paleni żywcem, doszło do rozlewu krwi i Zełeński jest jednym z odpowiedzialnych - zapewnił stanowczo Putin.

Chwilę później Putin dodaje, że podstawą na udany dialog jest uwzględnienie propozycji prorosyjskich separatystów w Donbasie. Na te słowa Macron zwrócił się do porozumień mińskich, w których to rząd Ukrainy za zgodą przedstawicieli części rejonów Donbasu podejmuje wiążące decyzje w tym regionie.

- Kiedy twój negocjator próbuje zmusić Ukraińców do rozmowy na podstawie planów separatystów, nie odbywa się to w poszanowaniu porozumień mińskich. To nie separatyści będą przedstawiać propozycje dotyczące praw ukraińskich - powiedział poddenerwowany Macron.

Reszta dokumentu w żadnym stopniu nie porusza kwestii bezpieczeństwa Polski, pozostałych państw bałtyckich czy Rumunii i Mołdawii. Pominięto też wystąpienia polskich i wschodnioeuropejskich przywódców na specjalnym spotkaniu w Wersalu.

Z kolei film w pewnym stopniu ukazał także nieudane podejście Macrona do prowadzenia dyplomacji z Rosją. Prezydentowi Francji nie raz zarzucano, że odbył setki godzin rozmów z Putinem, które w najlepszym wypadku dały niewiele więcej niż fałszywe obietnice.

Wybrane dla Ciebie