Polska„Kulczyk kłamał”

„Kulczyk kłamał”


Zdaniem części posłów sejmowej komisji śledczej, Jan Kulczyk kłamał podczas środowych zeznań w sprawie PKN Orlen. Także były minister skarbu Wiesław Kaczmarek uważa, że przesłuchiwany biznesmen nie mówił prawdy.

08.12.2004 | aktual.: 08.12.2004 21:52

Kulczyk, który w środę został przesłuchany przez sejmową komisję śledczą, zaprzeczył wielu jej dotychczasowym ustaleniom. Na szereg pytań odpowiedział, że nie wie lub nie pamięta. Biznesmen oświadczył, że nigdy nie wywierał wpływu na skład władz PKN Orlen.

Zdaniem Konstantego Miodowicza, zeznania były mało wiarygodne, a Kulczyk wielokrotnie mijał się z prawdą. Poseł powiedział, że Jan Kulczyk podczas przesłuchania zachowywał się jak struś, który chowa głowę w piasek.

Roman Giertych, który w przesłuchaniu nie brał udziału, również sądzi, że Kulczyk mija się z prawdą, a do tego manipuluje informacjami. Na potwierdzenie swoich słów przypomniał sprawę odwołania prezesa Nafty Polskiej Macieja Giereja. Według posła Kulczyk powiadomił ABW o rzekomej łapówce dla Giereja, gdyż stanowił on przeszkodę dla prywatyzacji sektora naftowego.

Zdaniem Zbigniewa Wassermana, niezbędne będzie przeprowadzenie konfrontacji Jan Kulczyka z Andrzejem Barcikowskim, Zbigniewem Siemiątkowskim i Wiesławem Kaczmarkiem. Również poseł PIS uważa, że zeznania Jan Kulczyka są mało wiarygodne.

Natomiast Andrzej Różański z SLD uważa, że za wcześnie na ocenę wiarygodności zeznań przedsiębiorcy. Poseł przyznał jednak, że są rozbieżności w wersjach zdarzeń przedstawianych wcześniej przez Kulczyka mediom i w środę komisji śledczej.

Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek, występując w pierwszym programie telewizji publicznej, odniósł się, między innymi, do zeznań Kulczyka dotyczących rozmów sprzed 2 lat na temat sprzedaży PKN Orlen i Rafinerii Gdańskiej. Zaprzeczył, jakoby wziął łapówkę od Ałganowa w zamian za ułatwienie sprzedaży PKN Orlen rosyjskiemu Łukoilowi. Jan Kulczyk powiedział o tym w autoryzowanym wywiadzie dla tygodnika "Przekrój". W środę twierdził, że tego nie pamięta.

Zdaniem Kaczmarka, Kulczyk, mówiąc o tym chciał zemścić się za pokrzyżowanie przez resort skarbu zamiarów firmy Kulczyk Holding wobec PKN Orlen oraz Rafinerii Gdańskiej.

Roman Giertych złożył wnioski o powiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Leszka Millera i Jana Kulczyka.

Millerowi zarzuca składanie fałszywych zeznań i mataczenie. Natomiast Kulczyka oskarża o podstępne zawiadomienie Agencji Wywiadu o przestępstwie korupcji, którego miał dopuścić się były prezes Nafty Polskiej Maciej Gierej. Według treści notatki Agencji Wywiadu sporządzonej na podstawie doniesienia Kulczyka, Gierej miał wziąć łapówkę wysokości pięciu milionów dolarów za ułatwienie Rosjanom przejęcia Rafinerii Gdańskiej.

W uzasadnieniu wniosku, Roman Giertych powiedział, że Komisja ma dowody, iż zawiadomienie ABW autorstwa Jana Kulczyka miało na celu zdyskredytowanie Macieja Giereja. Wnioski mają być głosowane w czwartek.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)