KUL odcina się od słów Przemysława Czarnka o LGBT. Sprawa trafi do rzecznika dyscyplinarnego

Władze Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II opublikowały specjalny komunikat. Na oficjalnej stronie uczelni piszą, że "nie podzielają stanowiska Przemysława Czarnka". Polityk Zjednoczonej Prawicy, a jednocześnie wykładowca KUL, w swojej ostatniej wypowiedzi zaatakował środowisko LGBT.

"W związku z wypowiedzią dra hab. Przemysława Czarnka, dotyczącą równości między ludźmi, uprzejmie informuję, że nie była ona związana z jego działalnością akademicką i w żaden sposób nie może być utożsamiana ze stanowiskiem uczelni. Władze KUL nie komentują wypowiedzi politycznych, jednak z uwagi na jej treść stanowczo podkreślają, że nie podzielają powyższego stanowiska i nie utożsamiają się z nim" - przekazała rzeczniczka prasowa KUL dr Lidia Jaskuła.

W uzasadnieniu władze lubelskiej uczelni przekazały, że słowa wypowiedziane przez Czarnka są sprzeczne z nauczaniem Kościoła Katolickiego.

Zobacz także: Grzegorz Schetyna o liście Jarosława Kaczyńskiego: krzyk rozpaczy

"Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II pozostaje wierny nauczaniu Kościoła Katolickiego, który wskazuje, że wszyscy ludzie mają tę samą naturę i cieszą się równą godnością. W oświadczeniu podkreślono też, że "równość między ludźmi w sposób istotny dotyczy ich godności osobistej i praw z niej wypływających".

Władze KUL poinformowały, że sprawa Przemysława Czarnka trafi do rzecznika dyscyplinarnego, który zdecyduje o dalszym funkcjonowaniu posła PiS na uczelni.

"Z uwagi na fakt, że otrzymaliśmy wnioski formalne dotyczące przywoływanej wypowiedzi dra hab. Przemysława Czarnka, Rektor KUL skierował je do rzecznika dyscyplinarnego" - napisała uczelnia.

Burza wokół LGBT. Przemysław Czarnek zaatakował mniejszości seksualne

Do kontrowersyjnej wypowiedzi Czarnka doszło w niedzielę na antenie TVP Info. Polityk uważa, że społeczność LGBT nie jest "równa ludziom normalnym".

- Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym - powiedział na antenie TVP Info polityk PiS i członek sztabu Andrzeja Dudy.