Odchodzi od Kukiza. Poseł ujawnił powody
Stanisław Tyszka oświadczył, że po siedmiu latach odchodzi z Kukiz’15. "Niestety, moje drogi z Pawłem Kukizem się rozeszły" - wskazał polityk. "Chciałem i nadal chcę tworzyć alternatywę dla PiS i PO" - dodał. Jego odejście skomentował już lider ugrupowania.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Stanisław Tyszka poinformował na Facebooku, że żegna się z kołem Kukiz'15. "To dla mnie trudna, ale głęboko przemyślana i pozytywna decyzja. Zawsze uważałem, że moim obowiązkiem jest przedstawiać Wam publicznie powody moich decyzji politycznych" - napisał polityk.
W swoim oświadczeniu Stanisław Tyszka zaznaczył, że chce podziękować Pawłowi Kukizowi "za to, że w 2015 roku dał milionom Polaków nadzieję, że coś się może w Polsce rzeczywiście zmienić. Że możliwa jest ucieczka od prymitywnej wojny plemiennej i polityka uczciwsza, merytoryczna, bardziej obywatelska, bliższa ludziom".
"Dzięki Pawłowi oraz 1,3 miliona głosów oddanych wtedy na Kukiz'15 wszedłem do Sejmu, zostałem jednym z najmłodszych wicemarszałków w historii III RP i do dziś mogę mówić, co myślę, a także głosować według własnego rozumu, sumienia oraz woli wyborców, a nie jak większość posłów - na rozkaz" - pisze Tyszka. Jak dodaje, dziękuje Kukizowi za wieloletnią współpracę, a także przyjaźń w "kłębowisku żmij" - jak poseł określił polską politykę.
Tyszka o powodach odejścia z Kukiz'15
Polityk dodał, że jest dumny z tego, że mógł współtworzyć ruch Kukiz’15 "pod względem ideowym, najpierw pisząc jego program polityczny, a potem, z gronem znakomitych ekspertów, kilkadziesiąt projektów ustaw, które miały naprawić nasze państwo i poszerzyć zakres praw i wolności obywateli". Poseł przypomniał, że niektóre z nich stały się prawem.
Tyszka w swoim oświadczeniu zaznaczył jednak, że jego "drogi z Pawłem Kukizem się rozeszły". Polityk podkreślił, że chciał i nadal podtrzymuję wizję tworzenia alternatywy dla PiS oraz PO.
"Uważam, że prymitywna wojna partyjno-plemienna jest dla Polski bardzo szkodliwa. Paweł ponad rok temu uznał, że jednak wejdzie w pewien układ z obecną partią władzy, a konkretnie z Jarosławem Kaczyńskim, czyli osobą, która przez lata rozmontowywała nasz ruch, przeciągając kolejnych posłów intratnymi propozycjami. Tym samym Paweł opowiedział się po stronie tej partii w wieloletniej wyniszczającej wojence polsko-polskiej. Nigdy tego nie zaakceptowałem" - czytamy.
Tyszka zdradził, że nigdy nie chciał przyłączać się do nagonki Pawła Kukiza, która - jak dodał - została spowodowana "kompromitująca dla moich kolegów sprawa reasumpcji głosowania, a potem głosowanie ws. Lex TVN". Poseł wyjaśnił, że to m.in. dlatego odwlekał swoją decyzję o odejściu.
Tyszka o starcie w wyborach do Sejmu
Stanisław Tyszka wymienił także inne powody odejścia z Kukiz'15. Nawiązał w nich do zbliżających się wyborów do Sejmu.
"Dziś słyszę, że moi koledzy z koła Kukiz’15 chcą startować w wyborach do Sejmu 'pod pewnymi warunkami' z list PiS. No to beze mnie. Nie po to wchodziłem do polityki, żeby wspierać nieudolne rządy czy też sprzedać swój głos za miejsce na liście partii władzy. Nie taki dwukrotnie otrzymałem też mandat od obywateli" - ocenił poseł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Partia władzy składała mi liczne 'intratne' propozycje, na czele z propozycją powrotu na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Podziękowałem, bo dopóki jestem posłem, to nikt nie może mi dyktować, jak mam głosować i nikt mnie nie kupi" - oświadczył Tyszka.
Paweł Kukiz skomentował odejście Stanisława Tyszki
Głos w tej sprawie zabrał już lider ugrupowania. - Od 14 miesięcy nie głosował z nami, od pół roku nie było go w Sejmie i dziwaczne jest to, że wcześniej głosował tak, jak opozycja, kiedy myśmy współpracowali z PiS, a kiedy zawiesiliśmy współpracę z PiS, to on odchodzi. Dla mnie to jest niezrozumiałe - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Paweł Kukiz.
- Każdy ma swoją drogę. To jest jego sprawa - podkreślił Kukiz. - Ja go nigdy nie strofowałem, nie wymagałem, żeby głosował z nami tak, jak od 2015 roku. Każdy ma swoje własne sumienie, a jego sumienie mu nakazywało głosować z opozycją, a teraz odejść, kiedy my głosujemy jak opozycja. Jego sumienie i jego droga - kontynuował lider Kukiz'15.
Czytaj też:
Źródło: Facebook, PAP