Kukiz odejdzie z polityki? "Sejm to nie jest dla mnie być albo nie być"
- W czasach w których nie było internetu, można było całkowicie zwolnić ludzi z odpowiedzialności za niewiedzę, bo rzeczywiście w tym ustroju żadna partia nie chciała ludzi uświadamiać w zakresie obywatelskości. Ten system pasuje każdej partii, tak PiS-owi, jaki PO - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Paweł Kukiz tłumacząc konieczność wprowadzenia postulowanych przez niego zmian. Powtórzył, że wśród jego głównych postulatów jest m.in. wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych oraz obligatoryjnych referendów. Michał Wróblewski pytał swojego gościa czy ten bierze pod uwagę odejście z polityki, jeżeli wymienionych zmian nie uda się wprowadzić w życie. - Ale oczywiście, że biorę to pod uwagę. Poszedłem do parlamentu tylko i wyłącznie po to, by wprowadzić postulaty o których mówię od samego początku. Bez ich wprowadzenia, nic się w Polsce nie zmieni. Sejm to nie jest dla mnie być albo nie być. To nie jest mój sposób na życie - oświadczył poseł. Zaznaczył jednak, że do najbliższych wyborów parlamentarnych sytuacja polityczna w Polsce "może się różnie kształtować".