Nieprawidłowości w pracach magisterskich zauważył promotor, który nie dopuścił studentów do obrony. Jego zdaniem, w pracach pojawiły się opracowania z Internetu.
Rzecznik UMK Marcin Czyżniewski powiedział Radiu Pomorza i Kujaw, że sprawę bada uczelniana komisja dyscyplinarna. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, rektor uczelni skieruje zawiadomienie do prokuratury.
Wcześniej plagiat w pracy magisterskiej stwierdzono u studentki filozofii Emilii P. Kobieta została pozbawiona tytułu magistra, a sąd skazał ją na 8 miesięcy prac społecznych w zawieszeniu na dwa lata.