Kuchciński: wiarygodność pana Kaczmarka legła w gruzach
Wiarygodność pana Kaczmarka legła w gruzach całkowicie. Wiarygodność polityków którzy wysunęli go jako kandydata na premiera jest podważona. Ci politycy powinni w pierwszej kolejności przeprosić za swoje wypowiedzi wszystkich członków rządu na czele z premierem, a także wszystkich obywateli naszego kraju - powiedział Marek Kuchciński, szef klubu PiS podczas konferencji prasowej. Możemy pogratulować ministrowi sprawiedliwości za ujawnienie prawdy - powiedział Kuchciński.
01.09.2007 | aktual.: 01.09.2007 14:10
Kuchciński uważa, że w świetle materiału zaprezentowanego przez prokuraturę bezcelowe staje się dalsze wysłuchiwanie przez Sejm stenogramu z wyjaśnień, jakie Kaczmarek składał przed sejmową speckomisją.
Fakty zostały ujawnione, prawda wyszła na jaw - stwierdził szef klubu PiS.
Kuchciński zadeklarował, że jak najszybciej powinny odbyć się wybory parlamentarne, a 7 września Sejm powinien podjąć decyzję o samorozwiązaniu. Dodał, że liczy na to, iż PO i SLD nie wycofają się ze swoich zapowiedzi i zagłosują za skróceniem kadencji parlamentu.
Szef klubu PiS ocenił, że "mocno podważona" została też wiarygodność polityków, którzy "lansowali" Kaczmarka jako kandydata na premiera (Andrzeja Leppera i Romana Giertycha)
. Według Kuchcińskiego, powinni oni zatem przeprosić cały rząd na czele z premierem Jarosławem Kaczyńskim i opinię publiczną za swoje wypowiedzi na temat całej sprawy.
Według Kuchcińskiego, konferencja prasowa prokuratury ujawniła, że w Polsce istnieje dzisiaj "wielka bitwa dwóch obozów". Pierwszy - mówił - działający pod patronatem prezydenta Lecha Kaczyńskiego - to "obóz Polski sprawiedliwej, Prawa i Sprawiedliwości i innych organizacji i środowisk, które chcą żyć w Polsce normalnej, obóz silnego, solidarnego państwa, gdzie wszyscy są równi wobec prawa.
Drugi - ocenia Kuchciński - to obóz "czarnych charakterów pod patronatem przywódców opozycji, od lewicy postkomunistycznej do Platformy Obywatelskiej. Jak mówił, jest to obóz, który nie chce dopuścić do naprawy i oczyszczenia państwa, który uważa, że Polska powinna dalej tkwić korzeniami w głębokim PRL i III RP, gdzie widzimy powiązania wielkich biznesmenów, byłych prokuratorów, policjantów i ważnych funkcjonariuszy w administracji publicznej.
Ten drugi obóz - zdaniem Kuchcińskiego - przypomina układ, który nierozerwalnie chciał rządzić Polską z ukrycia i stać ponad prawem.
Naszej zgody na to nie było, nie ma i nie będzie - podkreślił szef klubu PiS, oceniając jednocześnie, że służby odpowiadające za bezpieczeństwo obywateli i przestrzeganie prawa działają bez zarzutu. Kuchciński pogratulował szefom CBA i ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze skuteczności w ujawnieniu bulwersujących faktów, które - mówił - utwierdzają PiS w przekonaniu, że powinno być zdeterminowane do walki z patologiami.
Kuchciński pytany, dlaczego PiS powoływał na stanowiska czołowe w państwie osoby uznawane dzisiaj za niewiarygodne, powiedział, że działo się tak i za poprzednich rządów, ale one to ukrywały, podczas gdy premier Jarosław Kaczyński natychmiast dymisjonuje takie osoby.
W piątek wieczorem prokuratura ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Mają oni zarzuty m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauzem i wzajemnego nakłanianie się do fałszywych zeznań. Nie zarzucono im zdrady tajemnicy co do akcji CBA w resorcie rolnictwa.