Kuchciński: w Samoobronie zwyciężyła roztropność
Szef klubu PiS Marek Kuchciński powiedział, że decyzja Samoobrony o warunkowym pozostaniu w koalicji świadczy, że "roztropność przeważyła nad pochopnymi decyzjami". Jak powiedział, teraz jest czas na rozmowy z partią Andrzeja Leppera.
Nie wiemy, co działo się na posiedzeniu klubu Samoobrony. My przekonywaliśmy i przekazywaliśmy informacje, że warto zastanowić się kilka razy, a nie podejmować pochopne decyzje. Zresztą z takimi sugestiami zwracał się do Samoobrony szef LPR Roman Giertych - powiedział Marek Kuchciński.
Według niego, okazało się, że "roztropność przeważyła nad pochopnymi decyzjami". To jest informacja dobra - zaznaczył.
Kuchciński powiedział, że rozmowy z Samoobroną prowadził m.in. wiceminister gospodarki Krzysztof Tchórzewski.
Pytany, jakimi argumentami przekonywano Samoobronę, powiedział, że chodziło o to, iż "szkoda, żeby rozpadała się koalicja, kiedy mamy jeszcze tyle do zrobienia".
Nieoficjalnie politycy PiS mówią, że Samoobrona nie miała innego wyjścia niż pozostać w koalicji - odchodząc z niej straciłaby bowiem zbyt dużo stanowisk w administracji, jak i spółkach Skarbu Państwa.
Pytany, czy uda się spełnić warunek Andrzeja Leppera, aby do piątku Centralne Biuro Antykorupcyjne przedstawiło informację na temat podejrzeń wobec niego, Kuchciński odpowiedział: "na ten temat trudno nam się wypowiadać, bo nie kierujemy CBA".
Kuchciński wierzy w trwałość koalicji. Myślę, że roztropność ze strony Samoobrony ma duże znaczenie, praca rządu musi być kontynuowana - powiedział. Mamy umowę koalicyjną, trzeba ją realizować - mówił.
Mamy czas na rozmowy, wyjaśnienia. Myślę, że wyjaśnimy sobie wiele spraw, które prowadzi prokuratura, które są w sądzie, czy które prowadzą organy ścigania - wyjaśnia Kuchciński.
Jego zdaniem, "sprawa Andrzeja Leppera, jako członka rządu, jest sprawą zamkniętą". Natomiast udział Samoobrony w koalicji jest sprawą, która w tej chwili jest sprawą ważną i aktualną - dodał. Dopytywany, czy Lepper nie wróci już do rządu, Kuchciński powiedział, że jeżeli podejrzenia skierowane względem niego okażą się nieprawdziwe, to ta decyzja będzie należała do premiera.
Nie wiadomo, czy Samoobrona zatrzyma resort rolnictwa. Kuchciński powiedział, że te kwestie leżą w gestii premiera. Jak powiedział rzecznik rządu Jan Dziedziczak, na razie MR kieruje jeden z wiceministrów.