ŚwiatKubańska bezpieka pobiła słynną blogerkę

Kubańska bezpieka pobiła słynną blogerkę

Kubańska blogerka Yoani Sanchez szła z przyjaciółmi na happening w Hawanie, gdy kilku tajniaków wepchnęło ją do czarnego samochodu. Została pobita, a następnego dnia zastraszony lekarz nie chciał obejrzeć jej ran.

Kubańska bezpieka pobiła słynną blogerkę
Źródło zdjęć: © WP.PL

12.11.2009 | aktual.: 12.11.2009 15:55

Zdarzenie miało miejsce przy Al. Prezydenta i ulicy 23. w dzielnicy Vedado w stolicy Kuby - jak pisze blogerka w kultowym blogu pokolenia domagającego się wolności na wyspie - "GeneracionY" (Pokolenie Y)
. Sanchez była z przyjaciółmi - Claudią Cadelo i Orlando Luisem Lazo. Mieli protestować przeciwko przemocy. - Yoani, wsiadaj do auta! - powiedział nagle jeden z osiłków, który wysiadł z czarnego auta.

Zaatakowani domagali się nakazu aresztowania, ale bezpieka nie chciała okazać żadnego dokumentu. Ciekawscy stali obok samochodu, gdy Yoani krzyczała: "Ratunku, chcą mnie porwać". Szef tajniaków rozmawiał przez telefon zdezorientowany, podczas gdy jego podwładni bili blogerkę. Yoani trzymała się drzwi i nie chciała wsiąść do samochodu. Wydarła dokumenty jednemu z mężczyzn i wsadziła sobie w usta. W końcu tajniacy siłą wepchnęli ją do auta. - Koniec twoich błazeństw! - krzyczeli, bijąc gdzie popadnie. Tajniacy do auta wsadzili również przyjaciół blogerki.

Wszyscy zostali wyrzuceni na ulicy. "Płakałam, myśląc o Bogu i moim synu Teo i o tym, jak wytłumaczę moje siniaki. Jak wytłumaczę, że zostałam pobita za pisanie bloga. (...) W oczach agresorów widziałam strach przed nowym, przed tym, czego nie mogą zniszczyć, bo nie rozumieją. To terror ludzi, którzy wiedzą, że ich dni są policzone" - pisze Sanchez na swoim blogu.

W końcu blogerce udało się trafić do lekarza. "Zeszłej nocy trafiłam do polikliniki, gdzie zastosowano kurację przeciwbólową i przeciwzapalną. Nie jest to nic, czego moja młodość i dobre zdrowie nie mogłyby pokonać. Na szczęście kopniak, który otrzymałam, kiedy skierowali moją twarz ku podłodze samochodu nie uszkodziła oka, a tylko kość policzkową i brew. Mam nadzieję na wyzdrowienie w przeciągu paru dni" - relacjonuje.

W wywiadzie "Kubańska blogerka Yoani kontra Fidel" Sanchez opowiadała Sylwii Mróz, reporterce Wirtualnej Polski o trudach codziennego życia na Kubie i inwigilacji policji. "Od marca 2008 roku nie mogę wejść na własny blog, więc potrzebuję pomocy innych osób, by wstawić artykuły na stronę". Opowiadała też o pozornych zmianach wprowadzonych przez Raula Castro: "Po przejęciu władzy przez Raula Castro zmiany mają charakter niezwykle symboliczny. Na przykład, w telewizji nie są ciągle emitowane wystąpienia Fidela Castro. Teraz kobiety mogą spokojnie oglądać telenowele, a wcześniej były one przerywane przez wystąpienia głowy państwa. Dla mnie, to jedna z najważniejszych zmian! Programy telewizyjne stały się bardziej regularne. Inne reformy, choć zanadto uwypuklane poza granicami Kuby, nie zmieniły zbyt wiele. Na przykład Raul pozwolił legalnie kupować telefony komórkowe i komputery. Wcześniej ci,
którzy mieli pieniądze kupowali je na czarnym rynku. Teraz, Raul pozwolił kupować te rzeczy w legalnym obiegu. Jednak nadal są one zbyt drogie dla przeciętnego Kubańczyka. Więc dla nas niewiele się zmieniło."

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)