Kubańscy opozycjoniści aresztowani w kościele
Piętnastu kubańskich opozycjonistów zostało aresztowanych w kościele w Santiago de Cuba - podała niezależna komisja obrony praw człowieka.
05.12.2007 | aktual.: 05.12.2007 19:28
Przedstawiciele służb bezpieczeństwa sprofanowali kościół św. Teresy, kopiąc w jedne z drzwi, a następnie brutalnie atakując pokojowych dysydentów - poinformował Elizardo Sanchez, lider nielegalnej Kubańskiej Komisji Praw Człowieka i Pojednania Narodowego.
Dodał, że jego organizacja potępiła ten akt politycznych represji, praktycznie bez precedensu. Sanchez zaapelował też do kubańskich władz, by wszczęły w tej sprawie śledztwo.
Według komunikatu, ksiądz Jose Conrado z tego kościoła na próżno usiłował zapobiec interwencji i aresztowaniu przedstawicieli opozycji.
Bezpośrednio przed brutalną interwencją ok. 25 ubranych na czarno osób protestowało na ulicach Santiago de Cuba przeciwko aresztowaniu innego opozycjonisty.
Kubańska Komisja Praw Człowieka i Pojednania Narodowego ocenia liczbę więźniów politycznych na Kubie na ok. 250. Władze utrzymują z kolei, że w więzieniach siedzą "najemnicy" finansowani przez USA i osoby, które usiłowały "naruszyć porządek" lub "popełniły akty terroryzmu".