Kuba rozbiła szajkę. Sprzedawali Rosji ludzi na wojnę w Ukrainie

Policja na Kubie aresztowała 17 osób podejrzanych o handel ludźmi. Zatrzymani werbowali młodych mężczyzn do służby w rosyjskiej armii. Następnie ofiary wysyłane były do walki z Ukrainą. Czynności związane z rozbiciem szajki handlarzy ludźmi jeszcze się nie zakończyły.

Kubańska policja
Kubańska policja
Źródło zdjęć: © East News | YAMIL LAGE
Monika Mikołajewicz

Kubańskie władze poinformowały o sukcesie krajowej policji, której udało się rozbić grupę przestępczą zajmującą się handlem ludźmi, a dokładnie młodymi mężczyznami. Jak wyjaśnia serwis malaymail.com, ofiary były wabione, by walczyć za Rosję w wojnie z Ukrainą.

Pierwsze sukcesy w sprawie

Kilka dni wcześniej władze Kuby poinformowały, że trwają prace związane ze "zneutralizowaniem i rozbiciem" szajki, która handluje ludźmi dla Moskwy. Swoje działania prowadziła zarówno na terenie Kuby, jak i Rosji. W czwartek ogłoszono pierwsze sukcesy w tej sprawie.

- W wyniku śledztwa aresztowano do tej pory 17 osób, w tym wewnętrznego organizatora działań - oznajmił Cesar Rodriguez, pułkownik z kubańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie podano nazwisk osób oskarżonych o udział w handlu młodymi mężczyznami. Wiadomo natomiast, że przywódca grupy przestępczej współpracował z dwoma osobami mieszkającymi na Kubie, które rekrutowały młodych mężczyzn do walki w imieniu Rosji.

Kubańczycy zniechęceni trudną sytuacją gospodarczą kraju

Stagnacja gospodarcza panująca na Kubie sprawia, że młodzi ludzie szukają alternatyw i łatwo dają się omamić przestępcom obiecującym lepsze życie. Z kolei Rosja od lat jest silnie związana z Kubą, przez co staje się często branym pod uwagę celem dla osób myślących o tym, by opuścić kraj.

W ubiegłym roku na mocy dekretu podpisanego przez Władimira Putina obcokrajowcy otrzymali zielone światło do tego, by zgłaszać się do służby w rosyjskiej armii. W zamian mają obiecane rosyjskie obywatelstwo w ramach przyspieszonej procedury.

Wybrane dla Ciebie