Ktoś na sali rozpraw Trybunału powiesił krzyż. Święczkowski zaprzecza, źródła mówią o "roli Pawłowicz"
Na oficjalnych zdjęciach ze strony Trybunału Konstytucyjnego widać, że na dużej sali rozpraw - obok godła - pojawił się krzyż. Źródła WP twierdzą, że "swoją rolę miały w tym Krystyna Pawłowicz i Julia Przyłębska", lecz obie nie odpowiedziały na pytania w tej sprawie.
Źródła Wirtualnej Polski zwróciły uwagę, że na oficjalnych zdjęciach publikowanych na stronie Trybunału Konstytucyjnego od pewnego czasu można dostrzec krzyż powieszony obok godła w dużej sali rozpraw. Rzeczywiście krzyż jest widoczny m.in. na relacjach zdjęciowych opublikowanych 20 marca z wizyty delegacji rumuńskiego Wysokiego Trybunału Kasacyjnego i Sprawiedliwości czy na wcześniejszej relacji z wizyty studyjnej francuskich studentów prawa w TK.
Wirtualna Polska ustaliła, że krzyż musiał zostać zawieszony na sali rozpraw w Trybunale Konstytucyjnym niedługo przed zakończeniem kadencji Julii Przyłębskiej, a tuż przed objęciem funkcji prezesa TK przez Bogdana Święczkowskiego. Krzyż na dużej sali rozpraw jest widoczny już w relacji z jego pierwszego briefingu, który odbył się 10 grudnia 2024 roku, dzień po powołaniu przez Andrzeja Dudę.
W pytaniach do biura prasowego TK zapytaliśmy, kiedy dokładnie krzyż został zawieszony, czyja była to inicjatywa i dlaczego podjęto taką decyzję. Nie uzyskaliśmy konkretnych odpowiedzi na poszczególne pytania. Obsługa medialna Trybunału, przesłała krótkie oświadczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tarcia w koalicji. "Jest kampania wyborcza, są emocje"
Źródła mówią o Pawłowicz i Przyłębskiej
"W odpowiedzi uprzejmie informujemy, że Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski nie podejmował decyzji w zakresie zawieszania, jak również nie ma zamiaru podejmować decyzji w zakresie zdejmowania jakiegokolwiek krzyża" – przekazało WP biuro prasowe Trybunału Konstytucyjnego.
W oświadczenia jasno wynika, że inicjatywa powieszenia krzyża nie wynikała ze zmiany prezesa Trybunału i nie była to inicjatywa Bogdana Święczkowskiego. Źródła Wirtualnej Polski wskazują, że "tropy w sprawie powieszenia krzyża sięgają do Krystyny Pawłowicz i Julii Przyłębskiej", a "ich inicjatywa miała zaskoczyć nawet część osób w Trybunale".
Zapytaliśmy Krystynę Pawłowicz i Julię Przyłębską, czy rzeczywiście tak było i czy są inicjatorkami powieszenia krzyża. Krystyna Pawłowicz w rozmowie telefonicznej - po zadaniu pytania - stwierdziła "nie mam do was zaufania", po czym rozłączyła się. Nie odpowiedziała też na przesłane pytania z prośbą o odpowiedzi na pytania. Julia Przyłębska w ogóle nie odpowiedziała na przesłany SMS.
Rozmówcy WP, którzy znają kulisy sprawy wskazują, że wśród części pracowników Trybunału powieszenie krzyża jest postrzegane "jako rodzaj manifestacji" poprzedzającej zmianę na stanowisku prezesa Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ – jak mówi jedno ze źródeł - "Pawłowicz i Przyłębska były postrzegane jako osoby, które wolałyby, żeby prezesem TK został Bartłomiej Sochański, a nie Bogdan Święczkowski".
Brak krzyża przez niemal całą kadencję Przyłębskiej
Rozmówcy WP zwracają uwagę, że krzyża w sali rozpraw Trybunału Konstytucyjnego nie było niemal przez całą kadencję Julii Przyłębskiej, co potwierdzają m.in. zdjęcia z rozprawy Kpt 1/17 z 2 czerwca 2023. Dotyczyła ona rzekomego sporu kompetencyjnego między prezydentem a Sądem Najwyższym dotyczącym prawa łaski.
Nad jedenastoma osobami zasiadającymi w składzie orzekającym - w centralnym miejscu sali rozpraw – widać wyłącznie godło. Na sali nie wisiał krzyż. Również we wcześniejszych relacjach nie jest on widoczny. W tym w oficjalnych zdjęciach na stronie TK opublikowanych w listopadzie 2013 roku w zakładce "Wnętrza siedziby Trybunału Konstytucyjnego".
- Kiedy prezesem Trybunału Konstytucyjnego był Andrzej Rzepliński, utrzymywał podział między tronem a ołtarzem. I uważam, że ten podział powinien zostać zachowany – komentuje w rozmowie z WP Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były szef Państwowej Komisji Wyborczej.
- Pamiętam, że za moich czasów sędziowie wieszali krzyże w gabinetach, ale jest to ich prywatne miejsce, więc tam krzyż może być. Myślę, że taki podział powinien zostać zachowany. Być może ktoś będzie kiedyś chciał zdjąć ten krzyż, albo już tam zostanie. Tak jak to było po powieszeniu krzyża w Sejmie, gdzie został powieszony i wisi do tej pory – dodaje Hermeliński.
W trakcie pracy nad tekstem, jeden z naszych rozmówców zwrócił uwagę, że wzmiankę na temat krzyża w Trybunale widział wcześniej we wpisie dziennikarki tygodnia "Polityka" Ewy Siedleckiej na jej blogu. Autorka rzeczywiście zwróciła uwagę na krzyż w dużej sali rozpraw. "Święczkowski chyba nawet nie był świadomy, że przemawia pod krzyżem. Krzyż ów, obok godła państwowego, pojawił się w sali rozpraw TK tuż przed końcem ostatniego dnia kadencji Przyłębskiej – 9 grudnia, po cichu" - napisała.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski