Który polityk jest najbardziej denerwujący? Sondaż
Polacy wybrali polityka, który denerwuje ich najbardziej. Jest nim Jarosław Kaczyński - wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie SE.pl i NOWA TV.
Najbardziej denerwującym politykiem jest Jarosław Kaczyński - tego zdania jest 57,38 proc. badanych. Zaraz po prezesie PiS, Polacy najczęściej wymieniali Ryszarda Petru. Wskazało na niego 17,96 proc. osób. Trzecie miejsce zajął natomiast Antoni Macierewicz z 8,78 proc. głosów.
W pierwszej piątce znaleźli się również kolejno: Grzegorz Schetyna (4,93 proc.), Donald Tusk (3,57 proc.) oraz Beata Szydło (3,14 proc.). Na Mateusza Kijowskiego wskazało 2,48 proc. badanych, na prezydenta Andrzeja Dudę - 1,76 proc.
Dlaczego akurat Jarosław Kaczyński? - To jest związane z wyrazistością polityka. Jarosław Kaczyński prezentuje podobny zbiór poglądów przez cały okres transformacji, a po drugie rolę odgrywa też czynnik zewnętrzny. Fakt, że obecna opozycja, która wcześniej rządziła, to od 2006 roku oparła swoją strategię na personalizacji swojego konfliktu z PiS, że jest to konflikt z Kaczyńskim. Olbrzymia część odbiorców czerpie tylko to, co jest pierwszym zdaniem wypowiedzi, a w tych wypowiedziach polityków opozycji, jest Jarosław Kaczyński. Tym bardziej ci, którzy nie są zainteresowanie polityką przyjmują takie stereotypowe opinie - tłumaczy prof. Rafał Chwedoruk.
- Natomiast ironia losu powoduje, że Kaczyński ma liczne grono zwolenników i jest w istocie najważniejszym politykiem w kraju - dodaje.
Pytanie miało charakter otwarty - każdy badany sam wpisywał nazwisko kandydata, który denerwuje go najbardziej.
W sondażu zapytano również o to - czy Jarosław Kaczyński powinien zostać premierem i przejąć władze w Polsce? Przeciwko temu jest 71 proc. osób, podczas gdy 17 proc. badanych odpowiedziało twierdząco. Kolejne 12 proc. respondentów nie ma zdania.
Skąd taki wynik? - To nie dziwi, dlatego, że elektorat PiS jest wierny, biorącym do serca głos partii. Jeśli partia wskazuje Beatę Szydło na premiera, to trzeba to rozwiązanie popierać. Tak samo było z prezydenturą Andrzeja Dudy, który wcześniej był politykiem drugiego rzędu. A potem w sposób gwałtowny zyskał zaufanie wyborców tej partii - podkreśla Chwedoruk.
Badanie przeprowadzono w dniach 02-03.01.2017 roku na próbie 1047 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania to około 3 proc.