Kto z PiS nie chciał Mateusza Morawieckiego? Padają dwa znane nazwiska

Komitet Polityczny PiS nie był jednomyślny. Dwóch polityków zagłosowało przeciwko kandydaturze Morawieckiego, a jeden wstrzymał się od głosu. To nie wystarczyło, bo pozostali, czyli 30 osób było za. Kto nie podzielał ich zdania?

Choć głosowanie było tajne, pojawiają się informacje, że "wyłamali się" marszałek Sejmu i minister obrony narodowej. O sprawie donosi "Super Express", podkreślając, że doniesienia weryfikował w kilku źródłach.

Ani Karczewski, ani Macierewicz tego nie potwierdzają, ale też nie zaprzeczają. - Nie udzielam żadnych informacji - podkreślił Karczewski. Rzeczniczka MON Anna Pęzioł-Wójtowicz powiedziała z kolei, że "nie wypowiada się w sprawach niezwiązanych z obronnością".

Dlaczego powiedzieli "nie"?

Jak zwrócił uwagę dziennik, Karczewski pokazał swój ciepły stosunek do premier Beaty Szydło. Po ogłoszeniu wyników głosowania nad wotum nieufności wobec rządu zamieścił na Twitterze wymowny komentarz. "Swoim świetnym przemówieniem w Sejmie pani premier Beata Szydło potwierdziła swoją wielką klasę i polityczną siłę. Mojej wdzięczności dla pani premier nie wyrazi żaden, nawet najpiękniejszy bukiet kwiatów" - napisał.

Co według Macierewicza jest nie tak z Morawieckim? Swoją teorię na ten temat ,a politolog prof. Antoni Kamiński. - Szef MON stworzył sobie z ministerstwa księstwo feudalne, w którym wszystko było mu wolno. Teraz Morawiecki będzie miał nad wszystkim kontrolę, a to szefowi MON nie przypadnie do gustu - ocenił w rozmowie z "Super Expressem".

Morawiecki jest już po desygnacji na premiera przez prezydenta Andrzeja Dudę.