Kto przeciw Belce i dlaczego?
Kluby SLD, SdPL, UP oraz koło PLD i Mniejszość Niemiecka zapowiadają poparcie gabinetu Marka Belki w piątkowym głosowaniu
nad wotum zaufania dla rządu. Głosować przeciw będą kluby
opozycji: PO, PSL, PiS, Samoobrony i LPR oraz prawicowe koła
poselskie.
14.10.2004 | aktual.: 15.10.2004 07:18
Poniżej prezentujemy wypowiedzi przedstawicieli poszczególnych klubów, uzasadniające ich decyzje:
Krzysztof Janik (SLD): Jest naszą wolą, by wybory odbyły się w ostatnią niedzielę maja przyszłego roku. Do tego czasu chcemy, by rząd skupił się na podtrzymaniu wzrostu gospodarczego, na negocjacjach w sprawie budżetu UE na lata 2007-13, na kwestiach wsparcia najuboższych, tworzenia szans edukacyjnych oraz sprawach związanych z podnoszeniem standardów funkcjonowania państwa.
Marek Borowski (SdPl): W ciągu ostatnich miesięcy rząd nie miał żadnych wielkich porażek, ewentualnie drobne wpadki.
Izabela Jaruga Nowacka (UP): Podczas środowego spotkania z premierem, Belka zapewnił unitów, że Polska będzie się starała wycofywać wojska z Iraku, a dyplomacja podejmie działania, by wybory w tym kraju odbyły się w planowanym terminie - styczniu 2005 r.
Janusz Lisak (PLD): Na decyzję o udzieleniu wotum zaufania rządowi wpłynęło to, że w ciągu 4 miesięcy premierowi udało się uspokoić sytuację w kraju.
Henryk Kroll (Mniejszość Niemiecka): Moje ugrupowanie zawsze było, jest i będzie propaństwowe i dlatego uważa, że trzeba poprzeć rząd Marka Belki.
Donald Tusk (PO): Uważamy, że słowo +zaufanie+ jest ostatnim, jakie kojarzy się z tym rządem.
Roman Giertych (LPR): To najgorszy rząd w ciągu ostatnich 15 lat. Nawet gorszy chyba od rządu Leszka Millera, czego się nie spodziewałem, że może się taki zdarzyć. W LPR jest dyscyplina obecności i głosowania. Nie sądzę by kogokolwiek nie było.
Ludwik Dorn: PiS zagłosuje na "nie" przede wszystkim dlatego, że rząd Belki prezentuje inną postać mechanizmów gabinetu Leszka Millera. Upadek tego rządu przybliżyłby przedterminowe wybory. A im szybciej dojdzie do wyborów, tym lepiej. Klub PiS zarządził dyscyplinę głosowania.
Eugeniusz Kłopotek (PSL): Belka nie zasługuje na poparcie za podpisanie Traktatu Konstytucyjnego UE, za upór w sprawie obecności polskich wojsk w Iraku oraz za niewybaczalne, kompletne lekceważenie Sejmu. Ludowców będzie obowiązywać dyscyplina głosowania i obecności. Podczas głosowania zabraknie jednak 4 posłów PSL: 3 jest w szpitalu, jeden za granicą.
Andrzej Lepper (Samoobrona): Samoobronie nie podoba się polityka społeczna, gospodarcza rządu. Rząd zachłystuje się wskaźnikami, a sytuacja społeczna jest coraz gorsza.
W kole Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego (6 posłów) nie wprowadzono dyscypliny w głosowaniu. Lider SKL Artur Balazs uważa, że większość posłów koła zagłosuje przeciwko wotum zaufania. Sam nie podjął jeszcze decyzji, jak zagłosuje.
Antoni Macierewicz (koło Ruchu Katolicko Narodowego): poparcie rządu, który zatwierdził konstytucję UE, chociaż sprzeciwiał się temu parlament nie jest możliwe. Na niekorzyść rządu przemawia też fakt, że wystąpił przeciwko uchwale Sejmu w sprawie reparacji oraz wyprzedaje kapitałowi zagranicznemu bank PKO BP.
Jan Olszewski (koło ROP): W działaniach rządu nie nastąpiła żadna zmiana, która skłoniłaby nas do zmiany stanowiska.
Gertruda Szumska (koło Dom Ojczysty): Rząd idzie w kierunku dalszej wyprzedaży majątku narodowego. Pod hasłami prywatyzacji niszczy gospodarkę polską.
Jan Łopuszański (Porozumienie Polskie) powiedział jedynie, że jego koło nie poprze w piątkowym głosowaniu rządu Belki.
Wojciech Mojzesowicz (koło Polski Blok Ludowy): Zagłosujemy przeciw rządowi. Na tej decyzji zaważyła polityka rządu wobec wsi, chodzi głównie o kwestię KRUS-u i kwestię finansowania rolnictwa.