Pomaszerują prosto na Kreml? Zełenski: nie zdziwcie się
Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Putin jest już tak słaby, że nie jest w stanie obronić Rosji nawet przed własnymi bojownikami. - Nie zdziwcie się, jeśli Prigożyn lub Kadyrow pomaszerują prosto na Kreml - powiedział.
07.07.2023 | aktual.: 07.07.2023 06:46
Wołodymyr Zełenski powiedział podczas jednodniowej wizyty w Bułgarii, że jeśli pewnego dnia ktoś taki jak lider wagnerowców Jewgienij Prigożyn czy Ramzan Kadyrow pomaszerują prosto na Kreml, to nie powinno to dziwić.
Podkreślił, że Ukraina wyzwoliła znaczne obszary na wschodzie i południu kraju, a także zaczęła "tworzyć potężną tarczę powietrzną". Dodał, że "Rosja nie ma rakiet, których nie można zestrzelić".
- Putin jest teraz zmuszony upokorzyć się przed takimi reżimami jak Iran, aby zdobyć broń do dalszego terroryzowania Ukrainy - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W opinii Zełenskiego ci, którzy powinni gwarantować bezpieczeństwo reżimu w Rosji, nie mają już żadnej motywacji do realnej walki o "słabego i nieudolnego cara". - Zniszczyliśmy w bitwach całą najbardziej zdolną do walki część armii rosyjskiej - dodał.
Ocenił także, że wszystkie pozostałości rosyjskich sił zbrojnych znajdują się w okupowanych regionach Ukrainy.
Zełenski w Bułgarii. Ostre słowa
Ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski podczas jednodniowej wizyty w Bułgarii spotkał się w czwartek z prezydentem Rumenem Radewem, który nie ukrywa swojego sprzeciwu wobec wspierania Ukrainy i utrzymuje, że pomoc taka przedłuża wojnę.
Według Radewa konflikt przekształca się w wojnę na wyniszczenie i "globalne zderzenie", powoduje też wzrost napięć społecznych. - Nadal twierdzę, że ten konflikt nie może mieć wojskowego rozstrzygnięcia. Im więcej broni, tym trudniej będzie znaleźć rozwiązanie - powiedział Radew.
- To nie jest konflikt, lecz wojna - ripostował Zełenski. - Gdyby to był konflikt, naszego kraju nie opuszczałyby miliony ludzi. Na naszym terytorium toczy się wojna. Bardzo dziękuję, dzisiaj podpisaliśmy ważne oświadczenia w sprawie energetyki. Jedna z prób szantażu (podejmowana przez) Federację Rosyjską związana jest z cenami nośników energii, a potem z opanowaniem zaporoskiej siłowni (atomowej). Jej opanowanie to nie konflikt, to wojna - podkreślił ukraiński przywódca.
- Ukraińcy walczą teraz, by wojna nie przyszła tu czy do Polski lub gdzie indziej - dodał Zełenski.
Źródło: UNIAN/PAP