Kto da więcej - wyścig polityków o względy powodzian
Rząd szuka środków na pomoc ofiarom powodzi. Na razie daje poszkodowanym dwa miliardy złotych. Ale już wiadomo, że wyda więcej, bo pomoże także firmom i samorządom - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta przewiduje jednak, że i tak mogą pojawić się głosy opozycji, że rząd daje za mało.
Pieniądze na pomoc będą pochodzić z czterokrotnie wyższej rezerwy budżetowej przeznaczonej na współfinansowanie inwestycji, na które środki wykłada Unia Europejska. Premier zapewnił, że przesunięcie środków nie zagraża tym inwestycjom.
Na razie na hojne wsparcie mogą liczyć powodzianie. Ale w przyszłym tygodniu mają zostać przedstawione kolejne propozycje pomocy finansowej, kierowanej głównie do przedsiębiorców i samorządów.
Nie jest wykluczone, że mimo tego i tak pojawią się głosy opozycji mówiące o tym, że rząd daje za mało. Gazeta zastanawia się, czy taki wyścig o względy powodzian nie uniemożliwi czasem poważnej dyskusji o pomocy.
"Dziennik Gazeta Prawna" przewiduje, że rządowi nie będzie łatwo odeprzeć żądań opozycji, aby dać więcej. Lewica już szykuje sprytny zabieg - chce naciskać, żeby rząd oddał na pomoc dla powodzian cały zysk z NBP. A wiadomo, że będzie to blisko cztery miliardy złotych.