Padło kluczowe pytanie do Tuska. Zaczął wtedy mówić o Dudzie
Teraz będę siedział całą noc i nie zasnę i będę czekał na wyniki - skomentował sondażowe wyniki wyborów Donald Tusk w TVN24. Szef PO nie odpowiedział wprost na pytanie o to, czy czuje się już premierem. - Ja dzisiaj jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi - dodał.
- Pogratulowałem im bardzo dobrego wyniku, liderom pozostałych partii - powiedział Donald Tusk o wynikach partii opozycyjnych. - Okazaliśmy się bardzo fajnym teamem, szczególnie pod koniec kampanii, ta lojalność wzajemna była widoczna gołym okiem. Wszyscy zdaliśmy egzamin ze współpracy, która bardzo dobrze wróży na najbliższe tygodnie i miesiące.
- W tej chwili możemy powiedzieć, że jest ta wymarzona zmiana, ale pewnie kilkadziesiąt godzin poczekamy. Usiądziemy, pogadamy, na pewno się dogadamy
Wybory parlamentarne według sondażu exit poll wygrał PiS, ale to opozycja ma większość.
- Sądzę, że wyniki mogą się trochę zmienić na korzyść opozycji, patrząc na te kolejki, tysięczne kolejki, szczególnie w dużych miastach. Prezydent ma tak czy inaczej prawo wskazać kogo uważa za właściwego kandydata do stworzenia rządu. Wskaże, jeśli uzyska większość ten ktoś - ok taka jest demokracja. Ale to tak, czy inaczej wróci do tych, którzy wygrali wybory - mówił Donald Tusk. - Nie wierzę w jakąś taką złą wolę prezydenta Dudy. Jest tyle lat prezydentem, chyba wykaże się rozsądkiem.
- Jak tylko skończymy rozmowę, będę dzwonić, może wyślę SMS-y - powiedział Tusk w kontekście rozmów z koalicjantami.
Czy czuje się pan premierem? - był pytany szef PO. - Nie - odpowiedział Tusk. - Ja dzisiaj jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi - dodał.
Czytaj także:
Źródło: TVN24