Księżyc. Naukowcy NASA znaleźli żelazo i tytan na Księżycu
Amerykanie chcą rozpocząć wydobycie metali na Księżycu. Rosjanie mocno to krytykują, mówiąc, że były już w historii przypadki, gdy jeden kraj zajmował tereny innych.
NASA ma dowody na to, że Księżyc, naturalny satelita Ziemi, ma więcej metali, niż do tej pory sądzono. Zespół naukowców NASA doszedł do wniosku, że pod powierzchnią Księżyca znajduje się żelazo i tytan, i to w sporych ilościach. Całkiem realne jest, że już w 2025 roku rozpocznie się wydobycie na Księżycu.
W czasopiśmie "Earth and Planetary Science Letters" opublikowano hipotezę na temat powstania Księżyca. Według niej ziemski satelita powstał w momencie, gdy z Ziemią zderzyła się inna planeta lub obiekt wielkości Marsa. Podczas zderzenia odparowała część górnej skorupy ziemskiej.
Naukowcy szukali lodu w głębszych kraterach na Księżycu. Wtedy okazało się, że w głębszych i większych kraterach znajduje się spore stężenie metali.
Jak przypomina olilprice.com, w kwietniu Donald Trump podpisał dyrektywę, zachęcającą mieszkańców USA do eksploracji Księżyca. "Amerykanie powinni mieć prawo do prowadzenia komercyjnej eksploracji, odzyskiwania i wykorzystywania zasobów w przestrzeni kosmicznej" – można przeczytać w dokumencie, który podpisał Donald Trump.
Warto dodać, że Stany Zjednoczone nigdy nie podpisały tzw. Traktatu Księżycowego z 1979 r.
Ruch Donalda Trumpa, dotyczący eksploracji Księżyca ostro skrytykowali Rosjanie. "Były już przykłady w historii, gdy jeden kraj postanowił zająć terytoria w swoim interesie - wszyscy pamiętają, co z tego wynikło" - powiedział Siergiej Saveliew, zastępca dyrektora generalnego ds. współpracy międzynarodowej rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos.