Księża na kontrolowanym? Episkopat przykręca śrubę duchownym

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki ogłosił dekret określający zasady występowania przedstawicieli Kościoła w mediach społecznościowych. "Profile powinny jednoznacznie wskazywać, że należą do duchownego czy osoby konsekrowanej (…) np. przez umieszczenie fotografii w stroju duchownym" - można przeczytać w dokumencie. Dekret wejdzie w życie 20 kwietnia.

Księża na kontrolowanym? Episkopat przykręca śrubę duchownym
Księża na kontrolowanym? Episkopat przykręca śrubę duchownym
Źródło zdjęć: © East News | JAN BIELECKI
Maciej Zubel

"Profile i konta w mediach społecznościowych powinny jednoznacznie wskazywać, że należą one do duchownego, osoby konsekrowanej lub członka stowarzyszenia życia apostolskiego np. przez umieszczenie właściwego określenia w nazwie konta, fotografii w stroju duchownym lub zakonnym w tzw. zdjęciu profilowym, czy wyraźniej informacji w opisie konta" - głosi 12. punkt ogłoszonego dekretu.

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak tłumaczył w czwartek, że wydanie takiego dokumentu było konieczne "z uwagi na ewolucję mediów w ostatnich latach, zwłaszcza ze względu na rozwój mediów społecznościowych".

Prorektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu i rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej ks. dr hab. Rafał Kowalski podkreślał z kolei, że dokument ma uwrażliwić na to, co jest "odpowiedzialnością za słowo".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Hołownia przyznaje się do problemu. "To są potężne zjazdy"

- Proszę się nie spodziewać, że ten dokument opisze prawnie każdą dziedzinę i każdą wypowiedź, bo tego się nie da zrobić (...). Zapisy tego dokumentu pozostają ogólne, jednak zwracają uwagę na pewne rzeczy, które powinny być dla duchownych oczywiste - stwierdził.

Zaznaczył, że zgodnie z dekretem, w imieniu konkretnej instytucji kościelnej może wypowiadać się tylko osoba uprawniona przez przełożonego. - Nie może być tak, że ktoś uzurpuje sobie prawo do wypowiadania się w imieniu instytucji kościelnej, nie mając upoważnienia - zastrzegł.

Ks. Kowalski dodał, że duchowny, który chciałby podjąć stałą współpracę z redakcją prasową, rozgłośnią radiową, stacją telewizyjną lub portalem internetowym lub brać udział w różnego rodzaju programach, powinien uzyskać zgodę ordynariusza lub wyższego przełożonego.

- Chodzi nam przede wszystkim o wiedzę i kompetencje tego księdza (...). Zależy nam na tym, żeby ci, którzy do mediów pójdą i będą z dziennikarzami rozmawiać, byli do tego rzeczywiście przygotowani - tłumaczył.

Ksiądz w mediach tylko w koloratce. Episkopat zdecydował

Ks. Kowalski podkreślił ponadto, że osoby duchowne pojawiające się w mediach zawsze powinny występować w stroju duchownym, "który jest określony przez ich przynależność diecezjalną lub zakonną".

- Nie ma możliwości, żeby osoba duchowna wypowiadająca się w mediach występowała w stroju świeckim - zaznaczył.

Dodał, że w przypadku transmitowania mszy św. przez internet, po zakończeniu transmisji należy usunąć zapis z portalu, na którym transmisja była prowadzona.

- Transmisja ma na celu nie uczestnictwo w mszy św. za pośrednictwem mediów - bo nie da się za pośrednictwem mediów uczestniczyć w eucharystii - ale połączenie się osoby, która nie może być w tym momencie w kościele, ze wspólnotą wierzących (...). A łączyć się można tylko ze wspólnotą, która realnie istnieje. Po zakończeniu eucharystii ta wspólnota się rozchodzi, już jej nie ma. Bywały przypadki, kiedy msze św. pozostawały w internecie, co mogło powodować zamęt – powiedział duchowny..

Jednocześnie zaznaczył, że w internecie można pozostawić zapis homilii, która może być później odtwarzana.

Ks. Kowalski wyjaśnił, że zapisy dekretu obowiązują także osoby świeckie, będące pracownikami instytucji kościelnych np. świeckich rzeczników prasowych.

Duchowny nie powinien "wprowadzać podziałów". Jest instrukcja KEP

Duchowny podkreślił ponadto, że "wypowiadając się w mediach, duchowni, osoby konsekrowane i członkowie stowarzyszeń życia apostolskiego powinni pamiętać, że są powołani do głoszenia nauki Chrystusa, a nie własnych opinii i poglądów, zwłaszcza takich, które mogą powodować zamęt, zgorszenie, wprowadzać podziały lub wywoływać negatywne emocje".

Zapisy dekretu mówią też, że w przypadku poważnego naruszenia powyższych przepisów ordynariusz lub wyższy przełożony danego duchownego ma obowiązek "wydać stosowne polecenia, wprowadzić konieczne ograniczenia, a w uzasadnionych przypadkach wymierzyć przewidziane prawem sankcje, w tym sankcje karne".

Przeczytaj też:

Źródło: PAP/KEP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (117)