Księża i zakonnice idą na urlop
Metropolita krakowski ks. kardynał Stanisław Dziwisz prawdopodobnie odwiedzi
w czasie wakacji rodzinne stronny, być może uda się także za
granicę. Rzecznik archidiecezji krakowskiej pojedzie nad Bałtyk, a
jeden z krakowskich biskupów pomocniczych właśnie wędruje po
Szwecji - pisze "Dziennik Polski".
Każdy ksiądz ma prawo do urlopu, ale o pozwolenie na wyjazd musi odpowiednio wcześnie poprosić swojego szefa - proboszcza lub biskupa, który jest ordynariuszem diecezji. Zwykle prośba jest rozpatrzona pozytywnie.
Ks. kardynał Stanisław Dziwisz być może wybierze się na krótki urlop w drugiej połowie lipca. Prawdopodobnie odwiedzi rodzinne strony (pochodzi z Raby Wyżnej), a może nawet uda się mu wybrać do "jednego z krajów basenu Morza Śródziemnego". To jednak nic pewnego, bo metropolita krakowski w lipcu i sierpniu musi wypełnić wiele zaplanowanych wcześniej obowiązków duszpasterskich. Za kilka dni na przykład wybiera się do Walencji na V Światowe Spotkanie Rodzin, gdzie wystąpi z wykładem.
Ks. dr Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji krakowskiej planuje wyjechać na krótki odpoczynek pod koniec tego miesiąca nad polskie wybrzeże lub do Chorwacji. Bardziej pewna jest jednak wyprawa nad Bałtyk.
Urlopy mają także zakonnicy i zakonnice. O ich długości decydują wewnętrzne przepisy każdego zakonu, tzw. konstytucje. Na przykład franciszkanie mają prawo do trzech tygodni wolnego.
Choć nie ma takiego prawnego obowiązku, każdy z kapłanów w czasie wakacji stara się odprawić codziennie mszę świętą. Duchownych celebrujących Eucharystię można spotkać na szczytach Tatr, na bieszczadzkich połoninach, a nawet w pokojach pensjonatów. Kapłani biorą ze sobą na urlop specjalne futerały, żartobliwie nazywane "Mały Ksiądz", gdzie jest wszystko, co potrzebne do odprawienia nabożeństwa - zaznacza "DP".(PAP)