Ksiądz zgwałcił chłopca. Nie ma go w specjalnym rejestrze
W rejestrze jawnym pedofilów znajdują się najgroźniejsi z nich, czyli tacy, którzy dokonali gwałtów na dzieciach. Jednak na tej liście nie ma księdza, który został skazany za gwałt.
07.09.2018 | aktual.: 07.09.2018 09:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W styczniu Ministerstwo Sprawiedliwości upubliczniło listę pedofilów. Zawiera ona fotografie, nazwiska i miejscowości, w których mieszkają przestępcy. W rejestrze nie znalzał się jednak skazany za pedofilię ksiądz. "Księży, tak jak każdego innego obowiązują te same przepisy. Nikogo rejestr pedofilów nie chroni. Fakt, że nie znajdują się tam księża (w rejestrze jawnym) oznacza, że księża nie popełniali najbrutalniejszych przestępstw (tam się kwalifikują brutalne gwałty)" – komentował na Twitterze Sebastian Kaleta, kiedy przypomniano o tym przy okazji kampanii wyborczej w Warszawie. Kaleta jest byłym rzecznikiem Ministerstwa Sprawiedliwości, a obecnie członkiem sejmowej komisji zajmującej się reprywatyzacją w Warszawie.
Jednak, jak pisze "Gazeta Wyborcza" na liście powinien pojawić się ksiądz. Chodzi o odbywającego karę więzienia Pawła K.
Gazeta przypomina jego sprawę. Ksiądz od 2002 r. zabierał dzieci w wieku 10-12 lat, głównie z biednych rodzin, na wycieczki, a zaufanie rodziców zdobywał prezentami, a nawet jedzeniem. W 2006 r. ruszył jego proces o posiadanie pornografii dzieciecej i dlatego ksiądz został przeniesiony z Wrocławia do Bydgoszczy. Tam matka jednego z chłopców podejrzewa księdza o molestowanie jej syna. Prawdopodobnie z tego powodu został przeniesiony na kilka miesięcy do Wrocławia, a później do Milicza. Mimo że został już skazany za posiadanie dziecięcej pornografii to nadal jako ksiądz miał kontakty z ministrantami. Po uprawomocnieniu się wyroku został przeniesiony do domu księży emerytów we Wrocławiu. W tym czasie poznaje następnego chłopca, którego zabiera na wycieczki. Podczas jednej z nich idą do hotelowego basenu, gdzie ratownik zauważa, że mężczyzna dziwnie tuli się do chłopca. Po ustaleniu w recepcji, że nie jest to ojciec z synem, sprawą zaczyna zajmować się policja.
"Gazeta Wyborcza" przytacza, za co skazano księdza na 7 lat więzienia. Chodzi o zmuszanie dzieci do seksu oralnego, analnego i gwałt na chłopcu, którego zabrał do hotelu i molestował. Gdy chłopiec próbował się bronić, mężczyzna wykręcił mu ręce i zgwałcił.
Ilu jest księży skazanych z art. 197 Kodeksu karnego? Tego gazecie nie udało się ustalić, ale według nieoficjalnych wyliczeń księży skazanych za posiadanie dziecięcej pornografii czy molestowanie w ostatnich kilkunastu latach było ponad 100.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_