Ksiądz z Podkarpacia też zbierał na WOŚP. Zrezygnował z tacy, a wierni wrzucali pieniądze do puszek
- WOŚP trzeba wspierać dlatego, że jest to realizowanie Ewangelii! - mówi WP ksiądz Roman Jagiełło, proboszcz Parafii Dobrego Pasterza w Łękach Dukielskich (woj. podkarpackie). To kolejny polskokatolicki duchowny, który wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Podczas niedzielnej mszy świętej poprosił wiernych, by pieniądze, które mieli przekazać na tacę, wrzucili do puszek Orkiestry.
13.01.2020 | aktual.: 13.01.2020 14:04
Ksiądz Kazimierz z Elbląga to nie jedyny duchowny, który wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Podobną akcję przeprowadził w tym roku ksiądz Roman z Łęk Dukielskich w województwie podkarpackim. - Postanowiłem zrezygnować ze zbierania datków na tacę. Wszystko po to, by wierni mogli te pieniądze przekazać na wsparcie Orkiestry - mówi WP ks. Roman.
Do kościoła zaprosił wolontariuszy WOŚP, którzy przyjechali z Krosna. Mszę odprawił z serduszkiem Orkiestry przyklejonym na sutannie. Po mszy świętej duchowny oznajmił: "Dziś na tacę nie zbieram, proszę, by te pieniądze przeznaczyli państwo na WOŚP". - I wszyscy do tych puszek wrzucali pieniądze - wyznaje ks. Roman. Łącznie do dwóch puszek udało się zebrać 2 300 zł.
Duchowny miał też trzy puszki "stacjonarne". - Dwie dałem do sklepów, a jedną do szkoły podstawowej. Od razu wrzuciłem do nich po banknocie na zachętę. Mam już też dane, ile do tych trzech puszek udało się zebrać. To 1 534 zł 46 gr. Najcięższa puszka była ze szkoły, w niej znalazło się ponad 700 zł. Pięknie się nauczyciele i uczniowie spisali - komentuje.
- WOŚP to okazja, by mieć czyste sumienie jako chrześcijanin. Chodzi o okazywanie miłości bliźniemu, w którym jest Chrystus - tłumaczy duchowny.
Urodzinowa zbiórka księdza
Ks. Roman w tym roku po raz pierwszy zrezygnował z tacy na rzecz Orkiestry, ale już wcześniej wspierał WOŚP. - W zeszłym roku zrobiłem zbiórkę urodzinową na Facebooku. Ludzie z całej Polski wpłacali, część pewnie nawet nie wiedziało, że to zbiórka księdza. A to wszystko, co zebrałem, poszło na WOŚP - łącznie 4 tys. zł. - opowiada duchowny. Ksiądz poprosił też, by za tę kwotę kupiono sprzęt do szpitala w Krośnie.
- Jak dostaną sprzęt, to ja go poświęcę. Oczywiście gratisowo! To będzie dla mnie radość, jako księdza - śmieje się ks. Roman.
Od Jurka Owsiaka otrzymał wówczas podziękowania z autografem oraz książkę o WOŚP. - Przekazano mi również sztandar z 27. finału, który w tym roku powiesiłem na drzwiach kościoła - dodaje ks. Roman.
- W tym roku też taką zbiórkę prowadzę. Już mam prawie 2 tys. złotych. To też pójdzie na WOŚP - podsumowuje duchowny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl