PolskaMargot. Ksiądz poręczył za aktywistkę LGBT, teraz komentuje wymierzony w niego baner

Margot. Ksiądz poręczył za aktywistkę LGBT, teraz komentuje wymierzony w niego baner

Ksiądz Alfred Wierzbicki był jednym z sygnatariuszy pisma z poręczeniem za Margot. Wraz z kilkunastoma innymi osobami chciał cofnięcia decyzji o areszcie. Później ulicach Lublina pojawił się baner nawołujący do odwołania go z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Baner z Ks. Wierzbickim, który wsparł Margot
Baner z Ks. Wierzbickim, który wsparł Margot
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

Ks. profesor Alfred Wierzbicki, etyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego udzielił w Radiu TOK FM wywiadu, w którym tłumaczy swoją decyzję o poręczeniu za Margot - niebinarną aktywistkę z kolektywu Stop Bzdurom. Duchowny skomentował również pojawienie się na ulicach Lublina baneru, który nawołuje do usunięcia go ze struktur KUL.

Lublin. Ksiądz, który wsparł Margot

Ks. Wierzbicki uważa, że zatrzymanie Margot było niepotrzebne i był to główny powód dla którego podpisał pismo z poręczeniem. "Nie oceniam jej działań, bo to zrobi sąd. Ja po prostu uważam, że areszt nie był w tym momencie potrzebny. Policja spokojnie mogła wezwać ją na przesłuchanie z wolnej stopy" - powiedział duchowny.

W ocenie księdza profesora, decyzja o areszcie dla Margot wpisuje się w działania wymierzone w społeczność LGBT w Polsce. Stwierdził, że jego postawa jest zgodna z naukami papieża Franciszka o misji duszpasterstwa.

"Chodzi o osobę, która trafiła do aresztu dlatego, że chciano ją dodatkowo pognębić, choć i tak została już zlinczowana. To wpisuje się w trwającą w Polsce kampanię homofobiczną. Dlatego tym bardziej uznałem za słuszne - jako duszpasterz - że miejsce księdza jest zawsze na peryferiach. To jest to, do czego wzywa nas papież Franciszek. Wcześniej mówił o tym ksiądz Józef Tischner, że ksiądz powinien chodzić na manowce" - wyznał ksiądz Wierzbicki w radiu TOK FM.

Lublin. Wsparł Margot. Chcą odwołania księdza z KUL

"Michał Sz. pseudonim Margot sprofanował Kościół, wywołał uliczne burdy, promuje ideologię LGBT, a ks. Wierzbicki za niego poręczył. Żądamy zwolnienia ks. Wierzbickiego z KUL" - napisano na banerze, który pojawił się na ulicach Lublina, po tym jak ksiądz profesor podpisał poręczenie za Margot.

Duchowy stwierdził niedzielnej rozmowie, że metody stosowane przez Fundację Życie i Rodzina Kai Godek, stojącej za banerem, są godne napiętnowania. Dodał też, że padając ofiarą takich działań jeszcze bardziej solidaryzuje się z osobami LGBT, które spotyka to codziennie.

"Nie zdawałem sobie sprawy, że to może i mnie kiedyś dotknąć. Wyrządza mi to wielką przykrość, ale też jednocześnie śmieję się z tego. Uważam to za rzecz ze wszech miar godną napiętnowania" - powiedział na antenie TOK FM ks. Wierzbicki.

Lublin. Wsparł Margot. KUL się od niego odcina

Po poręczeniu ks. Wierzbickiego za Margot, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. Mirosław Kalinowski wydał oświadczenie, w którym odcina się od działań duchownego. Zdaniem ks. profesora oświadczenie jest dla niego krzywdzące, bo sugeruje, że jego stanowisko różni się od stanowiska Episkopatu Polski, z którym zgadza się KUL. Wierzbicki zaprzecza, by kiedykolwiek sprzeciwiał się opinii Episkopatu.

Duchowny powiedział jednak, co jego zdaniem powinno dominować w ocenie kościoła wobec osób LGBT. "Do osób homoseksualnych należy odnosić się z szacunkiem i delikatnością. I to powinno być priorytetem działalności Kościoła. Uważam, że rektor KUL, wydając swoje oświadczenie, po prostu bardzo mnie skrzywdził. Dlatego, że ośmielił nim określone osoby do określonych działań" - zaznaczył ks. Wierzbicki.

Źródło: TOK FM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (252)