Do incydentu doszło podczas lekcji religii w trzeciej klasie Gimnazjum nr 3 w Chojnicach. Uczennica skarżyła się, że nie nadąża notować. Miała powiedzieć na głos: wolniej, wolniej... Wtedy ksiądz pozwolił sobie na niewybredny żart.
Ksiądz tłumaczy, że sytuacja została przeinaczona przez uczniów, a on sam padł ofiarą manipulacji. Dyrektor gimnazjum Wiesława Gerke mówi "Polsce", że duchowny musi wyjaśnić sytuację z uczniami i rodzicami. - Moim zdaniem powinien ich przeprosić - dodaje Gerke.