Ksiądz oskarżony o profanację. Zainstalował dystrybutory piwa w 600-letnim kościele
Ksiądz został oskarżony o profanację po zainstalowaniu dwóch dystrybutorów piwa w 600-letnim kościele. Bar został otwarty przy browarze St. Ives w kościele św. Ia przed corocznym wrześniowym festiwalem odbywającym się w Kornwalii. Po raz pierwszy kościół, konsekrowany w 1434 roku, został wybrany na jedno z głównych miejsc dwutygodniowych obchodów muzyki i sztuki.
Jak informuje "The Telegraph" szczegółnie oburzony jest jeden z wiernych, Barry Lewis. – Jako wieloletni członek kongregacji kościoła św. Ia muszę najostrzej jak to możliwe zaprotestować w sprawie lokalizacji baru sprzedającego piwo w pobliżu ołtarza głównego i najświętszych części naszego kościoła – stwierdził.
– Dodatkowo nie do zniesienia jest fotografowanie obecnego wikariusza wyciągającego kufle w szatach zwykle noszonych podczas sprawowania Eucharystii. Wiem, że wielu członków zboru zgodzi się z moimi uwagami – powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Luksusowy wycieczkowiec utknął na mieliźnie. 206 osób na pokładzie
Piwo przyciągnie wiernych?
Wielebny Nick Widdows bronił swojej decyzji. – Ludzie zawsze mają różne opinie, więc nigdy nie zrobisz niczego nowego, co zostanie powszechnie przyjęte i zaakceptowane – powiedział. Podkreślił, że tylko kilku członków jego zboru nie jest "szczególnymi fanami dystrybutorów piwa", ale są one tylko tymczasowe.
– Mówię im, że to tylko jeden ze sposobów witania w kościele wszelkiego rodzaju ludzi. Przede wszystkim chcemy, aby ludzie przyszli i mieli pozytywne doświadczenia związane z czasem spędzonym tutaj. Wiele osób w ogóle nie przychodzi do budynku kościoła, a jeśli ludzie przyjdą i będą się świetnie bawić na wydarzeniu festiwalowym, to kto wie, może przyjdą też z powodu czegoś innego – stwierdził duchowny.