Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski mówi o naciskach. "Wiesz, rozumiesz, wycofaj się"
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie uzyskał wymaganego poparcia posłów i nie został członkiem komisji ds. pedofilii. Niektórzy z nich nie ukrywają, że na takie rozwiązanie naciskał Episkopat. - To troska o dobre samopoczucie sprawców - ocenił Isakowicz-Zaleski.
17.07.2020 | aktual.: 17.07.2020 21:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Kościół powinien sam powołać komisję i działać w tej sprawie - przekonywał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski na antenie TVN24. W środę Sejm odrzucił jego kandydaturę do komisji ds. pedofilii. Zgodnie z ustawą, by wejść w jej skład, należało zdobyć głos 276 posłów. Duchownego poparło jedynie 96 posłów.
- Wielu środowiskom zależy, żeby ta komisja nie funkcjonowała poprawnie - stwierdził Isakowicz-Zaleski. Zwrócił uwagę, że na 7 członków komisji, która w założeniu ma być niezależna od organów państwowych, 5 zostało wybranych przez większość parlamentarną, prezydenta, premiera i powołanego przez Sejm Rzecznika Praw Dziecka.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski mówi o naciskach. "Wiesz, rozumiesz, wycofaj się"
Poseł PiS Zbigniew Girzyński w rozmowie na antenie Radia Wnet nie ukrywał, że Episkopat czynił naciski, by Isakowicz-Zaleski nie znalazł się w składzie komisji ds. pedofilii. Sam zagłosował za jego kandydaturą. - To sojusz tronu z ołtarzem - ocenił Isakowicz-Zaleski. Przyznał, że i na niego wywierano nieformalne naciski, by nie wchodził w skład komisji. - Na mnie wpływano na zasadzie "wiesz, rozumiesz, wycofaj się" - zdradził.
Ks. Isakowicz-Zaleski ocenił, że lęk Kościoła przed rozliczeniem pedofilii wynika z "troski o dobre samopoczucie sprawców". - Kościół musi być przejrzysty. Nie ma innej drogi. Czy to lustracja, czy pedofilia, czy inne skandale. Jeśli nie zostanie to rozliczone, Kościół upadnie - przekonywał duchowny.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl"