Ks. Paweł Pilśniak nie żyje. "Zginął śmiercią tragiczną"
"Z przykrością zawiadamiamy, że 27 czerwca zginął śmiercią tragiczną kapłan Diecezji Gliwickiej, ks. Paweł Pilśniak. Do wypadku doszło podczas górskiej wyprawy" - poinformowała Diecezja Gliwicka. "Często z nim rozmawiałem. Był otwarty na każdy temat. Kapłan z powołania" - piszą pogrążeni w żałobie parafianie.
Diecezja podkreśla, że ks. Pilśniak został wyświęcony rok temu. Do wypadku doszło podczas górskiej wyprawy. "Okoliczności tragicznego zdarzenia są aktualnie badane przez kompetentne służby. O terminie pogrzebu będziemy informowali w późniejszym czasie. Zmarłego księdza Pawła polecamy modlitewnej pamięci" - przekazał ks. ks. Sebastian Wiśniewski, kanclerz kurii diecezjalnej w Gliwicach.
"Zawsze uśmiechnięty i życzliwy dla dzieci"
Rozżaleni parafianie żegnają księdza w licznych wpisach pod postem na Facebooku. "Jeszcze tydzień temu na zakończeniu roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 4 w Pyskowicach życzył udanych i bezpiecznych wakacji. Zawsze był uśmiechnięty i życzliwy dla dzieci" - napisała pani Małgorzata.
"Taki cudowny ksiądz z super podejściem do dzieci, z ogromną empatią a spowiedź święta u księdza Pawła była plastrem na duszę, łza w oku się kręci... Będę go zawsze wspominać ciepło w swoim sercu" - dodaje pani Sylwia.
"Nawracał uśmiechem"
"Księże Pawle, jeszcze w poniedziałek przyjechałam z Gliwic, byś mnie wyspowiadał. Powiedziałeś, że wyjeżdżasz w góry. (...) Zawsze w sutannie, zawsze w koloratce, zawsze wspierałeś i błogosławiłeś, a twoja pogoda ducha udzielała się każdemu. Ciężko jest się pogodzić, ale wierzę, że jesteś u Pana i będziesz nas wspierał z góry" - napisała pani Małgorzata.
Pan Paweł dodaje: "Ksiądz, który pojawił się 'znikąd' i od razu był 'swój'. Ksiądz, który swoją otwartością sprawiał, że czuło się, jakby każdy znał go od zawsze. Ksiądz, który nie umoralniał pokutami, a nawracał uśmiechem. Ksiądz, który codziennym 'byciem', otwierał kościół i dosłownie i w przenośni. To wyróżnienie, że taki ksiądz, a przede wszystkim człowiek służył nie w naszej parafii, a naszym parafianom".
Proboszcz o wypadku w górach
W sobotę "Fakt" przekazał, że nawiązał kontakt z parafią, w której ks. Paweł Pilśniak był wikariuszem. Proboszcz poinformował, że przyczyną jego śmierci był wypadek podczas górskiej wyprawy w Alpach.
W piątek m.in. agencja ANSA przekazywała, że wśród czterech ofiar wypadków, do których doszło w ciągu dwóch dni w masywie Mont Blanc po francuskiej i włoskiej stronie jest też Polak. Dziennik podaje, że był nim właśnie ksiądz Paweł. Wspinacz podczas samotnej wędrówki miał się poślizgnąć. Jak wskazano, na tym obszarze każdego roku zdarza się wiele wypadków.
Przeczytaj także: