Ks. Nęcek o rezygnacji ks. Bielańskiego: Kościół poważnie traktuje lustrację
Ksiądz Robert Nęcek powiedział, że rezygnacja księdza Janusza Bielańskiego z funkcji proboszcza Katedry Wawelskiej świadczy o tym, że Kościół poważnie traktuje sprawę lustracji. Tu nie ma prób zamiatania pod dywan jak niejednokrotnie sugerowano - powiedział rzecznik krakowskiej kurii.
08.01.2007 | aktual.: 08.01.2007 14:00
Ksiądz Nęcek przypomniał, że ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz wydał w tej sprawie dwa dokumenty - jeden wzywający księży, którzy mieli kontakty ze Służbą Bezpieczeństwa do ujawniania się i składania rezygnacji, drugi wzywa do zgłaszania się osoby pokrzywdzone. Dodał, że do tej pory nie zgłosiła się żadna osoba pokrzywdzona. Żaden ksiądz też, poza księdzem Bielańskim, nie złożył dymisji.
Pytany o przyszłość księdza Bielańskiego rzecznik krakowskiej kurii powiedział, że przechodzi on na emeryturę.
Dziś metropolita krakowski Stanisław Dziwisz przyjął rezygnację księdza Janusza Bielańskiego z funkcji proboszcza Katedry Wawelskiej. Wobec księdza Bielańskiego wysuwano zarzuty współpracy z SB. Według materiałów IPN, ksiądz Bielański miał być Tajnym Współpracownikiem o pseudonimie "Waga".
Na informacje dotyczące współpracy proboszcza z Wawelu natrafił ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski podczas zbierania materiałów do książki poświęconej inwigilacji Kościoła przez SB. Ksiądz Zaleski wysłał do proboszcza Bielańskiego list w tej sprawie. Duchowny wówczas wszystkiemu zaprzeczył. 2 stycznia złożył jednak rezygnację.
Księdza Bielańskiego zastąpi na stanowisku proboszcza Katedry Wawelskiej ksiądz Zdzisław Sochacki, dotychczasowy prefekt Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej.