Ks. Andrzej Dymer spoczął Szczecinie. Tłumy na pogrzebie [FOTO]
Ks. Andrzej Dymer, oskarżany o molestowanie nieletnich, spoczął na cmentarzu w Szczecinie. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w parafii pw. Chrystusa Króla. Pogrzeb zgromadził tłumy osób.
Ks. Andrzej Dymer spoczął Szczecinie. Tłumy na pogrzebie [FOTO]
Ks. Andrzej Dymer, oskarżany o molestowanie nieletnich, spoczął na cmentarzu w Szczecinie. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w parafii pw. Chrystusa Króla. Pogrzeb zgromadził tłumy.
Ks. Andrzej Dymer nie żyje. Pogrzeb zabezpieczała policja
W pogrzebie ks. Andrzeja Dymera miało uczestniczyć około setki osób. Poza rodziną duchownego w Kościele pw. Chrystusa Króla w Szczecinie stawiło się kilkunastu księży oraz siostry zakonne. Jak informuje "Onet", pogrzeb miały zabezpieczać dwa radiowozy.
Pogrzeb ks. Andrzeja Dymera. "Proszę, byście otaczali go modlitwą"
Ks. Andrzej Dymer spoczął na cmentarzu parafialnym w Szczecinie. - Dziękuję, że jesteście tutaj na ostatniej drodze Jędrka. Był mi nie tylko bratem w kapłaństwie, ale również przyjacielem. Bardzo was proszę, abyście otaczali go modlitwą, która jest niezwykle ważna również po śmierci - mówił kapłan odprawiający nabożeństwo.
Ks. Andrzej Dymer nie żyje. Pogrzeb w Szczecinie
Mimo obecności kilkunastu księży oraz sióstr zakonnych, w ceremonii pogrzebowej kontrowersyjnego duchownego miał nie uczestniczyć arcybiskup Andrzej Dzięga. Kościelnemu hierarsze zarzuca się zaniedbania w sprawie ks. Dymera.
Ks. Andrzej Dymer oskarżony o molestowanie
Tuż przed śmiercią ks. Andrzej Dymer stał się bohaterem głośnego reportażu TVN24 "Najdłuższy proces kościoła". Oskarżenia o molestowanie nieletnich miały ciągnąć się za duchownym już od lat 90. Aktów pedofilii ks. Andrzej Dymer miał dopuszczać się na podopiecznych ośrodka św. Brata Alberta, którym kierował.
Ks. Andrzej Dymer oskarżony. Sprawę umorzono
Sprawa nabrała tempa dopiero w 2008 roku. Kuria w Szczecinie wszczęła proces kanoniczny, a prokuratura dochodzenie, które po kilku miesiącach skończyło się umorzeniem postępowania. Sąd kościelny uznał ks. Dymera za winnego. Duchowny zmarł kilka dni po reportażu TVN24. Miał 58 lat.